ONE czesc 5
Data: 19.07.2020,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Jan Sadurek
... snem. Oddychała z niejakim problemem leżąc na brzuchu z nosem w poduszce. Jan wprawnym ruchem przez bluzkę rozpiął jej stanik. Poderwała się, popatrzyła na Jana zdziwiona.- Co robisz?- Nic, rozpinam ci stanik, tak chyba lepiej, prawda?- Tak, znacznie lepiej – uśmiechnęła się i ponownie położyła głowę na poduszkę.Nie zrobił nic więcej. Leżeli jeszcze chwilkę obok siebie, Jan przymknął na chwilkę oczy, a kiedy je otworzył zobaczył stojącego przy kanapie chłopca. Mógł mieć 9-10 lat, był bardzo zaspany i zdziwiony widokiem obcego mężczyzny.- Mamo, dobrze, że już jesteś – zamruczał – siku mi się chce!- No to idź do łazienki i potem wracaj do łóżka, jest jeszcze bardzo wcześnie. Wyśpisz się, wstaniesz i pójdziemy do babci. Zmykaj! Chłopiec zniknął za drzwiami toalety.- To mój syn, Marek – wyjaśniła lakonicznie. No tak. Druga szczoteczka w łazience to pewnie Marka, ale pędzel i maszynka do golenia?Później dowiedział się, czyją były własnością, kto ich używał. Teraz jednak nie dociekał tego, wstał i zaczął zbierać się do wyjścia. Krysia bardzo mu się podobała, nie chciał jednak do niczego jej namawiać, ani tym bardziej zmuszać. - Przyjedziesz jeszcze do mnie? - kobieta stała w drzwiach pokoju oparta o futrynę.- A chcesz, żebym przyjechał? - spytał przekornie.- Tak, bardzo. - uśmiechnęła się nieśmiało.- No to będę. O której mogę wpaść?- Róża i Jacek będą około 17.30, może bądź przed nimi?- Będę.Ubrany stał w drzwiach. Podeszła do Jana, objęła i bardzo namiętnie pocałowała, a ...
... języczek miała bardzo sprawny…- Czekam więc - i wypchnęła mężczyznę za drzwi.Po powrocie do hotelu Jan bez wchodzenia w szczegóły opowiedział swemu koledze, co się stało, wypytał, gdzie on zniknął po imprezie. Okazało się, że Zenek wyszedł przed końcem dancingu z chętną panią, której mąż zalał się w trupa. Pojechali z pijanym do ich domu taksówką, tam ułożyli nieprzytomnego w łóżku, a sami oddali się gorącemu seksowi na podłodze, na kuchennym blacie, a na koniec na łóżku, obok śpiącego męża!- Wiesz, jak to jara, jak rżniesz kobietę, której mąż śpi obok? - podniecał się ciągle Zenek – Dzisiaj spotykamy się znowu, jej stary gdzieś miał jechać z kumplami na dwa dni!- Żebyś się nie wpierdolił w kłopoty – Jan przestrzegał kolegę, ale ten tylko wzruszył ramionami.- Co mi może zrobić? Najwyżej damy sobie po pysku i po historii, przecież jestem sam, nie będę miał innych problemów!- No tak, a ja nie jestem samotny... Hmmm, wiesz co? Tutaj też nie mam zamiaru być sam, dlatego umówiłem się na popołudnie i teraz idę się wyspać, padam z nóg.- To zasłoń okna, też muszę choć trochę pokimać – Zenek nakrył się kocem i natychmiast usnął.Po dłuższej drzemce Jan wykąpał się, ogolił i odświeżył. Założył czystą bieliznę, odprasowaną koszulę, wyczyścił buty. Po obiedzie i półgodzinnej sjeście poszedł na przystanek autobusowy i zgodnie z instrukcjami Krystyny pojechał do niej. Przywitała go radośnie, przytuliła się do niego, pocałowała. Marek – syn – patrzył na obcego podejrzliwie, nieufnie. W ciągu ...