ONE czesc 5
Data: 19.07.2020,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Jan Sadurek
... rośnie! Czy ty myślisz, że mi go kiedyś wsadzisz? Chyba tylko do ręki! Mam nadzieję, że dobrze robię?- O tak, tak jest super! Zaraz dojdę, rób to pomalutku, delikatnie… Taaaak, taaak… - krzyk uwiązł mu w gardle, na szczęście znowu nakrył się poduszką.Strzelił spermą jeszcze kilka razy, zapaskudził Krysi połowę koszuli. Nie zwracała na to uwagi bacznie obserwując jego reakcję i zachowanie masowanego penisa.- Ale on stwardniał; w momencie kiedy miałeś wytrysk, był jak z drewna, a teraz w oczach maleje! Ale i tak bardzo mi się podoba. - nachyliła się i cmoknęła malejący łeb.Zdjęła mokrą koszulę, z lekkim zawstydzeniem popatrzyła na Jana, ale zaraz, naga, ułożyła się obok, położyła głowę na jego piersi, objęła ramieniem.- Janku, na tym poprzestaniemy dzisiaj, dobrze? Proszę!- Kochanie, przecież zgodziłem się być grzeczny, więc będę – wyszeptał. – Poza tym jestem wypompowany i zmęczony, na dobrą sprawę jeszcze nie odpocząłem po wczorajszej imprezie. Śpijmy więc, bo rano trzeba wstać…Pocałował ją w czoło, ułożył się wygodnie i… zasnął w kilkanaście sekund. Rano Jan niemal nieprzytomny i zdezorientowany wyskoczył z łóżka, nie mógł przez kilka sekund uprzytomnić sobie, gdzie jest. Uśmiechnął się do siebie na wspomnienie wczorajszego wieczoru. Teraz Krysi przy nim nie było, bo w kuchni szykowała swemu gościowi śniadanie do pracy! Ubrana w koronkowe figi i prześwitującą muślinową koszulkę wyglądała bardzo pociągająco i kusząco. Nie miał jednak czasu na pieszczoty, pożegnali się więc ...
... czule i wyleciał z mieszkania jak z procy. Obiecał, że dzisiaj też będzie, zaraz po powrocie z pracy trochę ogarnie się w hotelu i przyjedzie. W autobusie jeszcze raz przeżywał tę dziwną noc. Był z bardzo ładną, atrakcyjną kobietą w łóżku, leżała koło niego naga, masowała jego przyjaciela i to wszystko. I to wszystko? Tak, to wszystko. Może dzisiaj będzie coś więcej? Wysiadł przed hotelem, Zenek już się niecierpliwił.- Gdzie byłeś całą noc?!? Już cię chciałem na milicję zgłosić, że zaginąłeś!- Zenuś, jaką miałem nockę, nie uwierzysz!- Bzykałeś się z tą czarnulką z dancingu! Ładna dziewucha, a ciało ma jak modelka. Pewnie rakieta w łóżku, co?- Przestań, nie było nic z tego.- Pierdolisz! Co mi tu, Jasiu, kit ciśniesz, nie wierzę w to.- Serio, nie kochaliśmy się. Ale dzisiaj też jadę do niej… A ty jak? Mężatka zadowolona?- Nawet bardzo, dzisiaj zostaję u niej na noc!- No proszę, tylko żebyś rano nie przywitał się serdecznie z jej mężem i nie przyszedł z pizdą pod okiem! - roześmiali się obaj.Czas w pracy płynął jak krew z nosa, zegarek stał w miejscu. Wreszcie służbowy autobus zawiózł całą ekipę do hotelu. Tam w ekspresowym tempie Jan przebrał się, wykąpał i już po kilkunastu minutach nie jedząc obiadu był w autobusie. Wiedział, że Krystyna skończyła pracę godzinę wcześniej od niego, powinna być już w domu. W miejskim autobusie stał w niesamowitym tłoku, panowały upał i duchota, w kilka chwil spocił się cały - No i po co się kąpałem? – pomyślał. Nie ujechali daleko. Po kilku ...