Wspomnienia z dziecinstwa - Dorastanie cz.4
Data: 19.06.2019,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: Venom
... oczom. Gruby, gumowy wąż zaczął znikać w jego odbycie. Stękał, ledwo utrzymując się na rękach. Marzena przekręciła biodra i kiedy jej pośladki wylądowały nad jego, zaczęła sobie wpychać drugi koniec w tyłek. Gdy jej się udało, zaczęła przesuwać go w górę i w dół, wkładając raz sobie, raz partnerowi.
- No? Zadowolony? – krzyknęła.
- Hau! – szczeknął facet.
- Jak bardzo?
Mężczyzna wysunął język i dyszał jak pies.
- Bardzo dobrze! Chcesz więcej?
Zaczął skomleć.
Zaczęła szybko poruszać ręką między ich pośladkami.
Patrzyłem na to z niedowierzaniem. Wiedziałem, że można pieścić zwieracze mężczyzny, Aneta mi pokazała, ale gruby, długi członek w środku? Czy to może podniecać?
Sylwia dała mi znak, żeby wracać. W pokoju usiadłem i analizowałem to, co zobaczyłem przed chwilą.
- Widziałam już to – powiedziała bez emocji – ciotka bawi się w dominę.
- Co to takiego?
- Facet lubi być upokarzany, chce, żeby partnerka przejęła inicjatywę i panowała nad wszystkim.
- Ale musi zadawać mu ból?
- Nie wiem, ale oni to lubią.
- Lubią mieć w tyłku tego olbrzyma? Przecież to musi boleć!
- Masz podobnej grubości, a mi włożyłeś.
- Bo myślałem, że jest ci przyjemnie. A to cię boli?
- Boli, ale to inny rodzaj bólu. Zresztą jak nałożysz dużo żelu, to nie boli, musisz być tylko delikatny. Jak rozciągasz mi odbyt, czuję duże podniecenie.
- No nie wiem, czy to może być przyjemne.
- Jak chcesz, pożyczę od ciotki zabawki i możesz się sam ...
... przekonać.
- Chyba podziękuję. Myślę, że to dziewczyny mają szparki do wkładania, nie chłopcy.
- Możliwe, ale ja już widziałam tyle rzeczy na tej sofie, że nic mnie nie dziwi.
- Ale wiesz co? Podoba mi się wydawanie rozkazów – dodała.
Położyła się na brzuchu, ze złożonymi prosto nogami.
- Weź mnie! Tak jak lubię! – powiedziała i uniosła lekko tyłek.
Wiem, czego pragnęła. Uwielbiała pozycję od tyłu. Na stojąco, na siedząco, a teraz chciała na leżąco.
Usiadłem okrakiem na jej udach w ten sposób, że ptaszek wylądował przy samej pupci. Założyłem gumkę i opierając się na rękach przylgnąłem do jej pleców, całując kark, ramiona i plecy. Jednocześnie jeździłem członkiem między pośladkami, zjeżdżając aż do cipki. Sylwia leżała z wypiętą dupcią, ale chyba pozycja nie była dla niej zbyt przyjemna.
- Poczekaj – powiedziała, a kiedy się uniosłem, jedną poduszkę podsunęła pod biodra, a drugą zwinęła w rulon i położyła na niej. Teraz pupcia była wysoko, a Sylwia już się nie męczyła. Rozszerzyłem delikatnie pośladki i zobaczyłem odbyt, wejście do pochwy, a nawet wargi mniejsze. Pochyliłem się i złożyłem na nich pocałunek.
- Tak! Całuj mnie tam! – powiedziała głośno Sylwia.
Zacząłem lizać jej cipkę wjeżdżając językiem aż na zwieracze.
- Tak dobrze, niżej – zaczęła wydawać komendy.
Jej szparka świeciła się od soczków. Zacząłem wwiercać się w jej wnętrze, co chwila łapiąc ustami jej wargi. Oddychała głęboko, jej mięśnie zaczęły się napinać.
- Dosyć! Włóż go!
Znów ...