Pustka
Data: 31.07.2020,
Kategorie:
Lesbijki
bez seksu,
Autor: paty_128
... tylko zabawką.
Nie miałam już sił. Niesamowite, jak człowiek potrafi szybko się zmęczyć. Drugi raz w życiu zapragnęłam się upić do nieprzytomności i uciszyć myśli. W sklepie kupiłam coś do jedzenia, colę i pół litra. Poczułam ulgę przekraczając próg mieszkania. Odruchowo chciałam powiedzieć „jestem, kocie”, ale do kogo? Rozpakowując zakupy w kuchni ustalałam fakty. Ustaliłam tylko jeden – Kate nie powiedziała mi, że się zwolniła. To było naprawdę zastanawiające... tym bardziej, że mówiłyśmy sobie o wszystkim. Zrobiłam kilka kanapek i powędrowałam z talerzem, colą i wódką do pokoju. Rozsiadłam się wygodnie i włączyłam TV, przełączyłam na jakieś wiadomości dowiedzieć się, jaki jest kurs walut. Pojadę do jej domu rodzinnego. Nie pojadę. Nie znam adresu. Chciałam wstać po kieliszek, ale po co będę się rozdrabniać, skoro piję w samotności? Wzięłam łyk słuchając o rozbitym gangu narkotykowym.
- ...Rano, na lotnisku we Wrocławiu udało się zatrzymać pięciu członków grupy należącej do gangu „Rycerze”... - słyszałam o nich, to podobno największa sieć narkotykowa na Dolnym Śląsku. Jezu, nienawidziłam takich ludzi. - ...Prawdopodobnie chcieli uciec z kraju po tym, jak rozesłano ich zdjęcia.
Pokazywali kolejno zdjęcia jakichś ludzi.
NA KOŃCU BYŁA KATE.
Ja pierdolę...
Nie, to nie mogła być Kate.
Osoba na zdjęciu miała tak bardzo znane mi rysy twarzy, kształt ust, spojrzenie i zarys żuchwy... To nie mogła być moja Kate. Gdzie ja miałam oczy? Momentalnie się ...
... rozpłakałam. Nie, nie płakałam. Łzy mi same płynęły. Ta wiadomość była dla mnie ciosem w serce. To się nie mogło dziać naprawdę, to jakiś chory sen... Po chwili ktoś do mnie zadzwonił. Spojrzałam na wyświetlacz, była to mama. Odebrałam, ale nic nie mówiłam. Płakałam.
- A więc już wiesz... - powiedziała smutna. – Skąd mogliśmy wiedzieć...
- Nikt nie wiedział. – Przerwałam jej i się rozłączyłam.
Zalała mnie fala wspomnień. Nieźle grała, skoro nikt nic nie zauważył. Piłam i płakałam na zmianę. Moja Kate była dilerem. Mój ideał miał skazę... Pierwszy raz poczułam, jak to jest kogoś jednocześnie kochać i nienawidzić.
Następnego dnia obudziło mnie głośne pukanie do drzwi. Ból rozsadzał mi głowę. Czułam się fatalnie, byłam niewyspana, choć było kilka minut przed godziną jedenastą. Owinęłam się w szlafrok i poszłam otworzyć ledwo przytomna. W drzwiach stało dwóch rosłych typków ubranych na czarno, na szyi mieli odznakę. Przedstawili się, wpuściłam ich i poprowadziłam do salonu.
- Wie pani, co nas tu sprowadza?
- Domyślam się. – Drugi gościu zaczął powierzchownie przeszukiwać mieszkanie.
- Chodzi o pani... Współlokatorkę. Musimy przeszukać mieszkanie i panią przesłuchać.
Zadawali pytania, odpowiadałam zgodnie z prawdą, przy każdej odpowiedzi dodawałam, że nic nie wiedziałam o jej handlu. Na końcu dałam podpis pod zeznaniem i poprosili, bym się stawiła jutro w prokuraturze we Wrocławiu. Dotarło do mnie, że więzienie wcale nie jest końcem świata... A może już traciłam ...