Korpoświat
Data: 05.08.2020,
Kategorie:
Zdrada
Romantyczne
Lesbijki
korpoświat,
delikatnie,
Autor: adix
... imprezę.
– Nie możesz wziąć innej? – odezwała się w końcu.
– Nie mogę.
Po minucie otworzyła drzwi. Stała nago. Spocona. Ręką wskazała na szafę.
– Nie wiem, o którą ci chodzi. Weź sama – powiedziała, pozwalając mi wejść.
Otworzyłam drzwi szafy i zaczęłam szukać. Znalazłam dwa skręty, które leżały na wierzchu.
– Mówiłaś, że już nie palisz?
– Bo nie palę.
Wskazałam na skręty.
– Leżą tu od roku. Szukam kupca. Może chcesz kupić?
– Marta?
– Naprawdę. Teraz jestem fit i eko. Podążam za modą. Ćwiczę, biegam, zdrowo się odżywiam. Zobacz jak dobrze wyglądam. – Dłońmi przesunęła po wąskiej tali i płaskim brzuchu.
– Potwierdzam – odezwała się Majka, która leżała w łóżku przykryta kołdrą po szyję. – Nigdy nie widziałam, żeby zeszła na złą drogę.
Marta wybuchnęła śmiechem.
– Tak, ćwiczymy razem. – Dodała Marta i mrugnęła okiem do Majki.
Wychyliłam się zza drzwi szafy i spojrzałam Majce w oczy. Jej kokieteryjne, uwodzicielskie spojrzenie, którym obdarzyła Martę, hipnotyzowało.
– Ładnie śpiewasz – powiedziałam.
– Dziękuję. – Uśmiechnęła się czarująco.
– Masz ładną, niską barwę głosu.
– A Marta pięknie gra na gitarze. – Zareklamowała moją córkę.
– Dobra, później sobie pogadacie. – Wtrąciła się Marta.
– Ćwiczymy do koncertu. Przyjdzie pani jutro na nasz koncert do szkoły? – zapytała Majka.
Zrobiłam wielkie oczy.
– Marta, nie mówiłaś, że grasz koncert. – Zwróciłam się z pretensją w głosie do Marty.
– Bo to nie jest ...
... koncert dla rodziców, tylko dla małej grupy uczniów.
– Ale każdy może przyjść – powiedziała Majka.
Marta rzuciła jej groźne spojrzenie, ale ta uśmiechnęła się jeszcze szerzej.
– Chętnie przyjdę.
– Mamo, nie rób obciachu. Jak zagram na Wembley to cię zaproszę. – Westchnęła zniecierpliwiona.
Znalazłam moją czerwoną sukienkę. Zamknęłam szafę.
– Idę już. Idę. – Spojrzałam jeszcze raz w stronę słodkiej buzi Majki. – Tylko nie zróbcie dzieciaka.
– Ha ha – powiedziała Marta bez uśmiechu na twarzy, wyraźnie zirytowana. – Tak, wiem. Mam nie zrobić tego samego błędu co ty, gdy zaszłaś w ciążę w młodym wieku i urodziło ci się niechciane dziecko.
– Zawsze cię kochałam wielką miłością i bardzo się cieszę, że cię urodziłam.
– Wiem. wiem. Tylko mogłaś urodzić później.
Wyszłam z pokoju. Marta zatrzasnęła drzwi. Ubrałam sukienkę i przejrzałam się w lustrze przybierając uwodzicielską pozę. Zastanawiałam się, czy nie wyglądam zbyt wyzywająco. Mini z dużym dekoltem zwraca uwagę mężczyzn. A co tam. Niech się gapią i podziwiają wąską talię i duże cycki. A kobiety niech zazdroszczą.
Krzysztof czekał już przy swoim nowym bmw. Zagwizdał, gdy mnie zobaczył. Czułam na sobie jego wzrok, gdy podchodziłam do samochodu.
– Może być? – zapytałam, aby sprawdzić jego reakcję.
– Prima sort. – Zabłysnął komplementem.
– No to jedziemy.
Wchodząc do bmw, kątem oka dostrzegłam jak gapi się na mój tyłek. Poruszyłam tyłkiem delikatnie, aby go podrażnić.
Krzysztof ruszył ...