Podróż do wnętrza Alicji - rozdział 3
Data: 09.08.2020,
Kategorie:
Tabu,
Podglądanie
Masturbacja
Autor: librarium
... wibratory i masażery. Ula cicho wypuściła powietrze. Zawsze była mniej śmiała o żywiołowej Zuzi, która teraz uśmiechała się z lekko otwartą buzią.
We trzy oglądałyśmy gamę przeróżnych wibratorów z wypiekami wstępującymi nasze twarze. Niektóre były wielkie i przerażające, zastanawiałam się jaka kobieta mogłaby zmieścić w swoim wnętrzu takiego olbrzyma. Mnie zdecydowanie podobały się takie kolorowe i gładkie, Zuza wolała takie przypominające prawdziwe, a Ula przebąknęła coś o takim rozdwojonym, z dodatkową końcówką do stymulowania łechtaczki. Nie wiem po to oglądały skoro prawdziwy seks był jeszcze daleko przed nimi, ale zabawa była świetna i co chwilę wybuchałyśmy śmiechem wymieniając się uwagami odnośnie różnych przyrządów.
W końcu trafiłyśmy na coś co przykuło naszą uwagę na dłużej. Był to podwójny wibrator, który wyglądał jak długi, elastyczny penis z obu stron zakończony żołędziami.
– A to co? – zdziwiła się Zuzia. – Podwójny?
– Może w dwie dziurki naraz? – zastanawiała się Ula.
Tymczasem mnie od razu przypomniała się Gosia i jej porno filmiki z telefonu.
– To jest dla lesbijek – przerwałam im rozmowę.
– Kogo?
– Dla takich gejów, tyle że kobiet.
– Ooo…
Na ich twarzach pojawiła się ciekawość zmieszana z uznaniem, tak samo kiedy opowiadałam im o moich wakacyjnych przygodach.
– I jak to… działa? – zapytała cicho Ula, dalej wpatrując się długi wibrator.
– No… – nie wiedziałam do końca jak to ująć. – Jedna laska to wkłada… i wtedy ta d**ga ...
... obejmuje ją nogami… tak żeby ich… cipki się zetknęły i wtedy to wchodzi w obie…
– Wow – powiedziały cicho dziewczynki.
Więcej nie poruszałyśmy tego tematu. Poza seks gadżetami sklep miał bardzo ładną bieliznę. Widziałam tam piękny komplet, biustonosz, stringi i pas do pończoch. Czarne, koronkowe i haftowane w kwiaty, z satynowymi kokardkami. Oczywiście prześwitujące… od razu pomyślałam jak cudownie byłoby poczuć coś takiego na sobie. Tak kobieco, seksownie, uwodzicielsko przechadzać się w wyzywającej bieliźnie… nawet niech by była skryta pod ubraniem… Ze smutkiem pomyślałam o moich białych majtkach z marketu i równie zwyczajnym staniku. Może kiedyś…
– Dobra dziewczyny, ja odpadam – powiedziałam wstając od komputera.
– OK – odpowiedział moje siostry.
Kątem oka zauważyłam, że Zuzia sprawdza tabelę rozmiarów bielizny, oczywiście eskę.
– Będziesz coś kupować? – zażartowałam na odchodnym.
– Może – zaśmiała się Zuzia, a ja poszłam do swojego pokoju.
Minęło parę godzin, nastała noc. Dziewczyny poszły spać późno i cały czas były przed komputerem. Kiedy ja się kładłam nadal tak siedziały.
Dochodziła d**ga. Kiepsko spałam bo było gorąco, więc zgrzytnięcie klucza w zamku natychmiast wyrwało mnie z płytkiego snu. Po głosach rozpoznałam, że to wrócili mama z Grzesiem. Zdziwiło mnie to, bo zachowywali się dość głośno jak na tę godzinę. Później usłyszałam stłumiony chichot mamy i już wiedziałam o co chodzi. Najwyraźniej na kolacji wypili nieco za dużo.
Ich głosy ...