Układ (III)
Data: 07.09.2020,
Kategorie:
BDSM
Brutalny sex
Autor: kilgore_trout
... gdyby teraz się wycofała to by się ośmieszyła. Pierwszą propozycją była krótka czarna sukienka, z dość głębokim dekoltem i odsłoniętymi plecami. Nie była to najodważniejsza z możliwych kreacji jednak Iza przysięgła w myślach, że nigdy w życiu czegoś takiego na siebie nie włoży, zwłaszcza, że całości dopełniały buty na obcasie, także czarne.
– Połamię sobie w nich nogi! – zaprotestowała Iza.
– Przecież nie mogłam do tej sukienki dobrać płaskich butów – wzruszyła ramionami Daria – i tak lepiej pasowałaby wyższe.
Iza nie skomentowała, tylko spojrzała na drugi zestaw. Było lepiej. Składał się on z krótkich czarnych szortów i długiego, przylegającego blisko do ciała T-shirtu (przynajmniej tak się Izie wydawało, w końcu jeszcze go nie przymierzyła) pokrytego czaszkami. To było coś co mogłaby sama dla siebie wybrać.
– Powinien się całkiem nieźle komponować z twoimi tatuażami – powiedziała Daria. I miała rację, a przynajmniej wszystko na to wskazywało.
– Buty? – spytała lakonicznie Iza.
– W tym przypadku nie mają większego znaczenia, możesz założyć cokolwiek, nawet trampki..
– Ok, przymierzę ten strój– stwierdziła Iza.
– O, nie! – wtrąciła się Nadia – jak już się zgodziłaś to przymierz wszystko.
Iza chciała zaprotestować, ale ostatecznie odpuściła. Nie było sensu użerać się z Nadią, założy raz tę kretyńską sukienkę i tyle.
Gdy znalazła się sama w przymierzalni zorientowała się, że to nie będzie takie proste. Kiedy ona ostatni raz wkładała coś takiego ...
... na siebie? 100 lat temu? Nigdy?
– Nadia! – zawołała – chodź mi pomóc!
Ta weszła do kabiny i Iza zaczęła się zastanawiać, czy nie lepiej było zawołać Darię. Chociaż uwzględniając, co zdarzyło się przedtem – raczej nie. Odwróciła się tyłem do przyjaciółki, ta pomogła jej zapiąć sukienkę i powiedziała:
– Obróć się.
Iza wykonała polecenie i zaprezentowała się Nadii od frontu. Ta dość dokładnie się jej przyjrzała (Iza odniosła wrażenie, że w pomieszczeniu zrobiło się cieplej o kilka stopni) uśmiechnęła się po czym pozwoliła Izie obejrzeć się w lustrze. Zobaczyła niemalże inną osobę. Tatuaże się zgadzały, ale ogólne wrażenie było...obce. Obce właśnie, bo nie odstręczające. W gruncie rzeczy dziewczyna, którą widziała, choć ewidentnie nie czuła się komfortowo w stroju jaki nosiła, wyglądała dość intrygująco. Nadia stanęła przy niej i powiedziała:
– Bardzo ładnie. Tylko rozluźnij się trochę!
Łatwo było jej mówić. Gdy się wygląda tak jak ona to nie trzeba się przejmować ubiorem. Ale Iza była skłonna przyznać jej rację. Nie wyglądała źle. Z lustra spoglądała nią nietypowo wyglądająca, ale jednak atrakcyjna dziewczyna ubrana w ładną sukienkę.
– No to jeszcze buty i możesz się pokazać Darii – stwierdziła Nadia.
Iza przyjrzała im się sceptycznie. To już była lekka przesada, ale nie kłóciła się i założyła je na swoje stopy. O dziwo Daria trafiła z rozmiarem. Natomiast poruszanie się w nich...dość powiedzieć, że Iza omal nie połamała sobie nóg, gdyby nie to, że Nadia ...