Układ (III)
Data: 07.09.2020,
Kategorie:
BDSM
Brutalny sex
Autor: kilgore_trout
... to głośno i wyraźnie.
Przez moment Iza myślała, że może jednak nie musi się w to pakować, może ubrać się, wyjść i oszczędzić sobie upokorzenia. Jednak trwało to tylko chwilę.
– Chcę żebyś mnie zerżnął! – wykrzyknęła rozpaczliwie. – Od tamtej nocy...ciągle o tym myślę. Chcę, żebyś mnie wziął tak jak wtedy.
– Wiesz, że Nadia jest bezpieczna.
– Pierdolę Nadię! – krzyknęła – ty chodzi...o ciebie...o mnie...potrzebuję tego.
Dostrzegła w jego oczach blask triumfu. Trudno było się dziwić. W końcu właśnie dała mu wszystko to czego chciał. Wygrał. Spodziewała się, że teraz ją weźmie. Szybko i brutalnie. I faktycznie, pchnął ją na ścianę, zaczął rękami eksplorować jej ciało, mocnym ruchem uchwycił jej piersi. Jęknęła. Była na niego gotowa. Chciała tego. Teraz. Już. Natychmiast. A on nagle odsunął się od niej. Spojrzała na niego zaskoczona i rozczarowana.
– Na kolana – polecił krótko.
Aha, czyli chce, żeby go przygotowała, no tak, powinna się tego spodziewać. Bez zastanowienia uklęknęła i sięgnęła ręką w kierunku jego spodni.
– Nie! – powstrzymał ją.
Zaskoczona spojrzała na niego pytająco.
– Nie tak szybko. Rozumiem, że jesteś chętna i napalona, ale rób to co mówię.
Nie miała wyboru, czekała na to co powie.
– Wiesz – podjął – Nadia mówiła mi, że masturbujesz się oglądając...ciekawe filmy.
– O czym jeszcze ci ta dziwka powiedziała? – gdyby w tym momencie Nadia była w zasięgu jej pięści spuściłaby jej lanie.
– Iza, Iza, Iza – pokręcił głową – ...
... ładnie tak mówić o przyjaciółce? Nadia martwi się o ciebie, bo najwyraźniej masz problemy ze swoim...chłopakiem, który chce żebyś ubierała się nieco...odważniej.
Iza zacisnęła zęby ze złości. Bardziej niż na niego była wściekła na samą siebie. Przyszła tu, a więc dostaje to na co zasłużyła.
– Poradziłem jej, żeby zabrała cię na zakupy. Szkoda, że nie przyszłaś w tym co ci kupiła, ponoć bardzo ładna sukienka.
– To był twój pomysł? – zapytała czując się jak skończona idiotka.
– Nie, Nadii, ja ją tylko zachęciłem by go zrealizowała. Ale odchodzimy od tematu. Chcę żebyś opowiedziała mi jakąś swoją fantazję.
– Co?
– Opowiedz mi jakąś swoją fantazję seksualną. Jeśli mi się spodoba to dam ci to czego chcesz. Jeśli nie – to tam są drzwi.
– Nie mówisz poważnie – powiedziała z niedowierzaniem.
– Mówię absolutnie poważnie. I możesz, nie – poprawił się – masz dotykać się podczas opowiadania, ale nie waż się dojść.
Iza milczała przez chwilę, gorączkowo szukając jakiegoś pomysłu i czując, że płoną jej policzki, chciała się zapaść pod ziemię. W końcu zaczęła:
– Zaprosiłeś mnie do ekskluzywnej restauracji – dotknęła dłonią swojej cipki. Była już dość wilgotna, bo pomimo wstydu zaczęła odczuwać narastające podniecenie – więc ubrałam się jak nigdy wcześniej. Założyłam piękną suknię, umalowałam się, pomalowałam paznokcie. Gdy dotarłam na miejsce zamurowało mnie, to był stary budynek, ale pięknie urządzony. Czekasz na mnie przy wejściu, obsługa kieruje nas do osobnej ...