-
Kwiat Lotosu (I)
Data: 17.09.2020, Kategorie: korpo, szef, Romantyczne morderstwo, Autor: XXX_Lord
... płynących po jej policzkach, kiedy jego ręce krążą po chłodnej, aksamitnej skórze dziewczyny pieszcząc i dotykając wrażliwe miejsca. Napięte sutki jego ukochanej wbijają się w tors po rozpięciu biustonosza i uwolnieniu piersi. Dziewczyna ściąga z niego bokserki, zdejmuje okulary i kładzie się na plecach rozkładając szeroko nogi. Zamyka oczy, kiedy penis wnika w nią i zaczyna powoli wsuwać się i wysuwać. Oboje czują, że to nie jest zwykły seks, to coś magicznego, nieosiągalnego w innej sytuacji. Kochali się już setki razy, ale to co dzieje się obecnie oboje zapamiętają do końca życia. Ten ostatni raz - okupiony łzami obok wyłączonej nocnej lampki, w półmroku, gdzie jedynym światłem jest odblask latarni, której światło jest tłumione przez sypiący na zewnątrz śnieg. Jakby wbrew sytuacji oboje są podnieceni i czują, że orgazm jest tuż, tuż. Ewelina przyciąga go do siebie. - Skończ w środku – oddycha ciężko patrząc mu prosto w oczy. Jacek coraz szybciej pracuje biodrami wbijając się w nią raz po raz, dziewczyna gryzie jego dolną wargę, po czym wydając z siebie ciche jęknięcie dochodzi w niemal całkowitej ciszy. On zastyga w bezruchu, eksploduje w jej wnętrzu pokrywając jej twarz pocałunkami. - Kocham cię – Z jego ust wydobywa się cichy szept, po policzkach płyną łzy. - To jak, jesteś gotowa? – Aśka wpada kilka minut po szesnastej do pokoju Ewy jak do siebie. Reflektuje się, kiedy zauważa siedzącego przy biurku Zagórskiego. - Cześć Tomasz. - Cześć. ...
... Wybieracie się na imprezę? - Mamy co świętować – Krakowiak jak zwykle nie jest w stanie się opanować i gada jak najęta – W końcu nie co dzień zdarza się podwójny awans najlepszej przyjaciółki, prawda? - Należy dodać, że zasłużony awans – Zagórski nie pozostawia wątpliwości co do swojego wyboru – Jeśli chcecie zapłaćcie za taksówkę korzystając z mojej służbowej karty kredytowej, Ewa jeszcze swojej nie dostała. - Tomasz, dziękuję, ale stać mnie jeszcze na taxi – Jak zwykle woli być niezależna – Do poniedziałku. Cześć. - Bawcie się dobrze – Słyszą na pożegnanie. Dziewczyny wychodzą z pokoju kierując się w stronę windy. - Podoba ci się? - Nie zamierzam bawić się już w żadne romanse w pracy – Ucina temat Ewa – Mam nauczkę po Białku. - Oj tam, jak zwykle grasz niedostępną królową śniegu. Na pewno zerknęłaś dzisiaj na niego parę razy po kryjomu. - Możesz w to wierzyć albo i nie, ale mam tyle pracy, że jadłam obiad przy biurku i naprawdę nie mam czasu oglądać tyłka mojego dyrektora, nawet jeśli jego pośladki mogą robić za wzór do rzeźby. - Ty w życiu nie znajdziesz sobie faceta, jeśli będziesz zachowywać się jak żeńska wersja Terminatora- rozczarowanie odbija się na twarzy Aśki – Swoją drogą, naprawdę nieźle wyglądasz – zatrzymuje się i taksuje przyjaciółkę wzrokiem – Ta kiecka wygląda, jakby została uszyta specjalnie dla ciebie. Ewa uśmiecha się do siebie zadowolona. - Znalazłam ją wczoraj wieczorem w szafie, nawet nie wiem, kiedy ją kupiłam. - ...