1. Kwiat Lotosu (I)


    Data: 17.09.2020, Kategorie: korpo, szef, Romantyczne morderstwo, Autor: XXX_Lord

    ... wkracza niecałą minutę później do gabinetu wyglądając jakby przed chwilą wyszedł od stylisty.
    
    - Ewo, ty jeszcze tutaj? – Spogląda na nią czujnym wzrokiem. Dziewczyna unika jego spojrzenia wpatrując się w monitor – Myślałem, że jakiś czas temu wyszłaś.
    
    - Właśnie kończę – Chańska wstaje i kieruje się w stronę wieszaka z płaszczem – Raporty, o które prosiłeś masz na biurku, resztę dokumentów zaniosłam do archiwum- na ostatnie słowo dyrektor lekko sztywnieje, po czym uśmiecha się czarująco.
    
    - Ewo, wiem że dałaś mi wyraźnie do zrozumienia, że nasze stosunki mają być formalne, ale – zawiesza głos – Może dałabyś się skusić na zaproszenie do Czarnego Lotosu? Uważasz mnie za bawidamka i kobieciarza, ale mam dużo więcej do zaoferowania i w moich słowach nie ma żadnych podtekstów. Znam Cię już jako kompetentnego współpracownika i chciałbym poszerzyć swoją wiedzę o Tobie jako osobie, która mnie frapuje i interesuje jako kobieta.
    
    Ewa zamiera zakładając płaszcz. Burza myśli przetacza się przez jej głowę.
    
    Nie rób tego Ewka, on chce cię zaciągnąć do łóżka, a wizyta w klubie to tylko pretekst. Zamierza cię przelecieć, a później chełpić się tym na forum publicznym przed koleżkami w pracy. Będą wskazywać cię po kryjomu palcami i szeptać o dziwce i nałożnicy dyrektora.
    
    - Tomasz, przepraszam, ale nie. Dziękuję, ale nie skorzystam z zaproszenia – Odwraca się i dopinając płaszcz patrzy mu prosto w oczy – Powiedziałam ci, że nie powinniśmy spotykać się na gruncie prywatnym i ...
    ... podtrzymuję swoje zdanie. Ale – zawiesza głos – Aśka z chęcią dotrzyma ci towarzystwa – Wychodzi z gabinetu nie dając mu czasu na reakcję i szybkim krokiem rusza w kierunku schodów nie czekając na windę.
    
    Co jej się stało? – Zagórski jest zdumiony zachowaniem dziewczyny i kiedy siada przy biurku w jego głowie zaczyna kiełkować dziwaczna i z każdą sekundą coraz bardzie prawdopodobna w jego opinii myśl.
    
    Widziała mnie i Krakowiak w archiwum kilka minut temu? – Rozważa przez moment prawdopodobieństwo bycia przyłapanym na pieprzeniu podwładnej w miejscu pracy – Nie, nie mogła nas widzieć, wyczułbym, że ktoś jest obok. Po prostu jest zazdrosna o wyjście do Czarnego Lotosu. A poza tym muszę przyznać – Uśmiecha się do siebie – że kiedy się denerwuje jest jeszcze piękniejsza i zerżnięcie jej dało by mi jeszcze więcej przyjemności. Ehh, kobiety, zazdrosne i zawistne, jeśli ktoś doprowadzi je do furii lepiej nie być w pobliżu. Faceci dadzą sobie po mordzie i jeśli temat jest rozwiązany to mówią sobie spierdalaj albo idą razem na piwo. A baby? Konfrontacja po konfrontacji i ciągłe, nieustanne poszukiwanie słabych punktów w murze obronnym przeciwnika. A Krakowiak i Chańska są w tym mistrzyniami, jak mi się… - jego filozoficzne rozważania przerywa dzwonek telefonu, a dyrektor wraca do obowiązków zapominając o zdarzeniu z Ewą.
    
    Mnóstwo nowych obowiązków, dodatkowo zastępstwo za Zagórskiego, który ostatnie dwa dni spędził poza biurem na spotkaniach i w delegacji – to sprawia, że Ewa jest ...
«12...192021...43»