Kwiat Lotosu (I)
Data: 17.09.2020,
Kategorie:
korpo,
szef,
Romantyczne
morderstwo,
Autor: XXX_Lord
... po kilkunastu minutach bez większych problemów docierają na miejsce odnalezienia ciała.
- Komisarz Jerzy Iwanowicz i komisarz Stanisław Konarski – Przedstawia siebie i partnera policjantowi pilnującemu ogrodzonego taśmą terenu machając mu przed nosem legitymacją – Gdzie ona jest?
- Dziesięć metrów za moimi plecami. Przygotujcie się na nieprzyjemny widok, była torturowana przed śmiercią.
Konarski bez słowa spogląda na partnera.
- Wygląda na to, że miałeś rację – Brunet szczerzy zęby w uśmiechu – W piątek po pracy stawiam połówkę.
- Beata znowu będzie wkurzona – Iwanowicz zatrzymuje się niedaleko leżących na brzuchu, damskich zwłok – Ostatnio jak popiliśmy groziła mi eksmisją.
- Baby – Konarski uśmiecha się pod nosem podając mu parę lateksowych rękawic – Gdybyś poszedł w pizdu po tygodniu przybiegłaby z płaczem błagając na kolanach, żebyś wrócił. W życiu nie zrozumiem, co im siedzi pod kopułą.
- Tak jak to one mówią, potrzebują odrobinę ciepła i bezpieczeństwa – Szydzi Iwanowicz – A tak naprawdę lecą na kasę, a w drugiej kolejności na wielkość kutasa.
- Gdyby leciały na wielkość tego, co mam między nogami już dawno założyłbym harem – Konarski odbija piłeczkę, a jego partner ryczy ze śmiechu – No dobra, bierzemy się za robotę, bo jest późno, a miałem jeszcze dzisiaj odebrać po pracy Marka i Rafała z treningu piłkarskiego po pracy. Co tam mamy na tapecie, panie szefie? - Technik, niski, grubawy i łysiejący mężczyzna w okularach do którego trafia pytanie ...
... jest co najmniej zniesmaczony ich rozmową.
- Kobieta, lat około pięćdziesiąt. Na pierwszy rzut oka zadbana i dobrze utrzymana, ciało nosi ślady operacji plastycznych, miała naciąganą skórę na piersiach i operowany nos – Przerywa na chwilę patrząc na nich uważnie, od jego okularów odbijają się promienie zachodzącego, zimowego słońca - Przyczyna śmierci to cios ostrym narzędziem, najprawdopodobniej nożem w serce. Widoczne ślady duszenia na szyi, otarty naskórek i zerwane paznokcie świadczą o tym, że walczyła przed śmiercią. Była bita po pośladkach i udach, pejczem lub biczem. Zaczerwienienia w okolicy pochwy oraz odbytu świadczą o odbyciu kilku dość brutalnych stosunków tuż przed śmiercią. Jej twarz nosi ślady uderzeń, a skóra na rękach, pośladkach i udach oparzenia. Najprawdopodobniej gaszono na niej papierosy lub cygara.
- Pierdolony, sadystyczny skurwiel – Iwanowicz nie wytrzymuje i klnie jak szewc – Co jeszcze?
- Niewiele. Temperatura otoczenia utrudni ustalenie dokładnej godziny śmierci, ale w mojej opinii stało się to najpóźniej dzisiaj w nocy. Ciało nie zdążyło całkowicie zamarznąć i nie przywarło do podłoża. Gdyby poleżała tu nieco dłużej musielibyśmy odmrażać ją od gleby palnikami acetylenowymi albo wytłuc wielki kawał ziemi i rozmrozić ją razem z nim w kostnicy – Kontynuuje niewzruszony z kamienną twarzą – Aha, nie zginęła tutaj. Ciało przeniesiono, a morderstwa dokonano gdzie indziej. Więcej będzie można powiedzieć po sekcji zwłok.
- Ślady butów?
- Bez ...