1. Doktor S.


    Data: 26.06.2019, Kategorie: Hardcore, Anal Fetysz Autor: T1816

    ... stanowczo poprowadziła mnie, trzymając za kutasa w stronę drzwi.
    
    -Tam nam będzie wygodniej. - powiedziała.
    
    -Ale ktoś nas może zobaczyć. - zaprotestowałem.
    
    -O tej porze już nikogo nie ma. - odwróciła głowę i zmysłowo oblizała wargi. - A poza tym, proszę się nie wstydzić panie Pawle. Jesteśmy dorośli, nie robimy nic złego.
    
    Właściwie, to nie musiała nic mówić i tak zapomniałbym o wstydzie. Wyszliśmy na pusty korytarz, dalej na recepcję. Tam stała duża i zapewne bardzo wygodna kanapa.
    
    -Mam się tak po prostu oddać mojemu przystojnemu pacjentowi? Nie wiem, czy wystarczająco panu na tym zależy.
    
    -Pani S. ma pani seksowny głos, seksownie się pani ubiera, ma pani baaardzo seksowne ciało i co najważniejsze zachowuje się pani w bardzo zmysłowy sposób odkąd przekroczyłem próg gabinetu. Zrobię wszystko, żeby sprawić pani przyjemność, bo jest pani cudowna.
    
    -Bardzo potrzebowałam to usłyszeć panie Pawle. Proszę usiąść.
    
    Faktycznie usiadłem, a lekarka wyjęła telefon z kieszeni kitla i włączyła muzykę z głośników pod sufitem. Zaczęła zmysłowo kręcić biodrami do rytmu nieznanej mi melodii. Na ułamek sekundy odchyliła poły swojego stroju, a ja chociaż widziałem jej piersi kilka minut wcześniej, ponownie oniemiałem z zachwytu. Tymczasem pani S. odwróciła się do mnie tyłem, kręcąc biodrami na wysokości moich oczu. Podrzuciła kitel i kilkoma szybkimi ruchami poklepała się po tyłeczku. Obróciła się znów. Zaczęła zsuwać kitel z ramion potrząsając biustem. Odrzuciła go za ...
    ... siebie, w pełni eksponując swoje krągłości.
    
    -Pokaż mi jak się bawisz, nagraj to - powiedziała podając mi telefon.
    
    -O, już jesteśmy na Ty? - zapytałem z uśmiechem.
    
    -Najwyższa pora - również się uśmiechnęła - mów mi… hmm, po prostu S.
    
    Włączyłem nagrywanie.
    
    No dalej, złap za swojego kutasa i pokaż mi jakim niegrzecznym pacjentem jesteś - zachęciła mnie.
    
    Złapałem penisa prawą ręką i zacząłem się powoli brandzlować.
    
    -Szybciej, szybciej, chcę mieć ładną pamiątkę po moim dzielnym pacjencie. - powiedziała dysząc.
    
    Ja posłusznie przyspieszyłem, a ona włożyła dłoń w swoje koronkowe majteczki. Z wyrazem fascynacji na twarzy patrzyła na to co robię.
    
    -Mmmm, ktoś tu zachowuje się bezwstydnie. Zasłużyłeś na na nagrodę.
    
    Ja odłożyłem telefon, a lekarka uklęknęła przede mną i pochyliła się nad moim penisem. Otoczyła go swoim wydatnym biustem i zaczęła bezpruderyjny masaż. Spojrzała na mnie z miną niewinnej dziewczynki. Mój członek zaczął pulsować, co zwiastowało, że nie będę w stanie dłużej powstrzymywać orgazmu. Pani S. nie zważając na to i nie wypuszczając go zaczęła lizać główkę koniuszkiem języczka. Po kilku sekundach wytrysnąłem na jej język i usta.
    
    -Co to ma znaczyć!? Nie zdjęłam jeszcze nawet majteczek! - krzyknęła - Teraz musisz mi to wynagrodzić.
    
    Usiadła obok mnie. Położyłem rękę na jej policzku i zacząłem ją całować. Przy pani S. nie czułem obrzydzenia.
    
    -Ktoś tu jest zboczony… - wyszeptała.
    
    Mój brak oporów musiał się jej spodobać, bo odpowiedziała ...