Doktor S.
Data: 26.06.2019,
Kategorie:
Hardcore,
Anal
Fetysz
Autor: T1816
... namiętnym pocałunkiem. Gdy wślizgnęła mi się do buzi języczkiem aż przeszedł mnie dreszcz, a mój kutas znów zaczął rosnąć. Gdy chwilowo nasyciłem się pocałunkiem pani doktor pociągnąłem ją do góry i ściągnąłem jej majteczki.
-Ma pani śliczną cipkę - wyszeptałem.
-I znowu pani? W takim razie musi pan się nią pobawić.
-Nie ma innej możliwości pani doktor. Proszę kucnąć na kanapie, bokiem do oparcia. - nakazałem.
-Kucnąć? - zdziwiła się, ale szybko spełniła polecenie.
Ja tymczasem usiadłem po d**giej stronie kanapy i wślizgnąłem się pod nię. Jej cipka, gdy tylko ją zobaczyłem, wydała mi się bardzo apetyczna. Teraz niczym sopel lodu zwisała niej kropla kobiecego soku. Złapałem panią S. z biodra, tak że delikatnie na mnie usiadła. Dzięki temu mój język miał dostęp do jej cipki w całej okazałości i miałem widok na jej cudowny tyłeczek. Natomiast lekarka mogła podziwiać mojego naprężonego kutasa, którego tak szybko przywróciła do gotowości. Zacząłem od lizania jej warg, na początku bardzo lekko, później coraz głębiej i szybciej. Cipka pani doktor bardzo mi smakowała.
Mmm, proszę kontynuować - wymruczała i ujęła w dłoń mojego penisa.
Zacząłem wodzić językiem dookoła łechtaczki. Ssałem na przemian wargi sromowe. W odpowiedzi słyszałem coraz głośniejsze jęki i coraz szybszy oddech. Pani S. bawiła się już moim kutasem bardzo intensywnie. Ssałem jej obie wargi, a językiem naprzemiennie pieściłem łechtaczkę i penetrowałem jej gniazdko rozkoszy najgłębiej jak ...
... potrafiłem. Moje wysiłki szybko zostały wynagrodzone. Pani doktor przeciągle zajęczała. Zdziwiłem się gdy jej kakaowe oczko na które miałem teraz dobry widok zaczęło leciutko pulsować, a ręką lekarki z niesamowitą szybkością waliła mojego kutasa. Lecz w tym momencie pani doktor zaczęła swój piękny orgazm. Z trudem panowała nad swoim ciałem. Zaczęła się trząść, ruch jej dłoni zwolnił. Ja jednak wytrwale pracowałem językiem nad jej przyjemnością. Nie przerywając jęków rozkoszy pani S. osunęła się na mnie już całym ciężarem. Jej ciało drgało jeszcze mocniej. Z cipki spijałem teraz jej nektar rozkoszy, a mój nos znalazł się teraz między jej obfitymi pośladkami. Zawsze podniecało mnie lizanie tyłeczków, a ten wyglądał po prostu idealnie. Lekarka zamruczała jak kotka w rui, kończąc zmysłowy rytuał. Ja jednak nie planowałem odpoczynku. Powoli przesunąłem językiem pomiędzy jej nogami i rozchyliłem pośladki. Teraz przez moje ciało przeszedł dreszcz emocji. Z jednej strony jej tyłeczek wyglądał tak apetycznie, że nie mogłem się powstrzymać. Z d**giej strony obawiałem się jak pani S. zareaguje na mój odpychający dla większości ludzi fetysz. Pożądanie jednak wygrało i pocałowałem ją w sam środek dupci.
-Panie Pawle, mój tyłeczek nie służy do tego, poza tym to bardzo niehigieniczne - zaoponowała - ale za to jakie przyjemne - westchnęła, gdy zacząłem wodzić językiem wokół jej d**giej dziurki. Jej ręką na moim penisie znów zaczęła ruszać się w górę i w dół. Natomiast swoim palcami złapałem za jej ...