Surprise
Data: 02.10.2020,
Kategorie:
Romantyczne
Nastolatki
dojrzały,
Dojrzałe
Autor: CichyPisarz
... wcześniejszego spokoju i ciepła w głosie. – Ale ma pewną świadomość. Uczciwość w związku jest niezwykle ważna – zaznaczyła i podkreśliła to pełnym powagi spojrzeniem. – Nigdy go z… “tym” nie oszukiwałam. – Aleksandra obróciła się na bok, by strzepnąć popiół do popielniczki, w którą zamieniła kieliszek po winie. Chciała też na chwilę uciec od spojrzenia Oli.
- Często… no… – kleciła kolejne słowa, ale już obawiała się je wymówić. Po chwili znowu czuła się tak pewnie, swobodnie, że chciała znać odpowiedź na każde pytanie. Chciała wiedzieć o kochance wszystko. Jak fanka o idolce, jak uczeń o mistrzu.
- Co to? Sto pytań do? – poskarżyła się zagadnięta, wyprzedzając niewypowiedziane słowa Oli. – Z tego, co wiem, usta nie służą tylko do gadania. Obie to dobrze wiemy. Chyba trzeba ci je czymś zająć – zwróciła uwagę. Oczywiście uroczym uśmiechem obróciła to w niewinny żarcik.
- Chcesz… żebym… – spojrzała na uroczą kępkę zarostu łonowego – tak? – upewniała się, czy dobrze zrozumiała insynuację, Ola. Nie była przecież doświadczoną partnerką, dla niej wszystko było dziś takie enigmatyczne, ale chętnie czerpała nauki, a z podpowiedzi korzystała wręcz natychmiast.
- A ty nie chcesz? Nie szkoda ci okazji? – mimowolnie puściła oczko. – Oczywiście nie ma presji, nie musisz, jak nie… – Aleksandra zaczęła gasić papierosa, jakby coś podpowiadając dziewczynie. Już przewidywała, do czego zaraz dojdzie. Gest niezwykle wymowny.
- Chcę – odpowiedziała na zadane pytanie i zaprzeczyła ...
... obawom kochanki. – Po prostu głupio mi…
- Słuchaj, ustalmy coś raz a dobrze – przerwała jej i poczekała na należytą atencję, co znaczyło, że mówi poważnie. – W łóżku możesz robić, co ci się żywnie podoba. Po to jest seks. Przynajmniej ze mną – zaznaczyła. – Nie musisz być sztucznie przyzwoita, bo… to właśnie czas na odreagowanie, tu masz być sobą. Nie, racja, tu czasem chcesz być kimś innym – mówiła, a Ola wiedziała, że towarzyszka mówi o swoich doświadczeniach. – Jeśli masz na coś ochotę, rób to. Jakby nie było, zostałyśmy dziś… kochankami. Myślimy podobnie, mamy podobne potrzeby. Ja wiem, co przeżywasz. Już ci mówiłam, że jesteśmy podobne, że też taka byłam… – zapewniała, gładząc przy tym smukłe ramię Oli. Dla efektu pomasowała swoja cipkę, a wargi sromowe zatańczyły pod palcami. Przymknęła też oczy, bo poczuła się nieziemsko przyjemnie. – No chodź. Ta noc nie tylko dla ciebie jest wyjątkowa – powiedziała może zwyczajnie, ale przekonywująco i przywołała ją ruchem głowy. Jej oczy znowu zdradzały pożądanie i oczekiwanie.
Wyuzdany gest Aleksandry wywołał w oczach dziewczyny prawdziwy wybuch szczerego zainteresowania. Kobieta odebrała jeszcze z drobnej dłoni towarzyszki niedopalonego papierosa i go zgasiła w prowizorycznej popielniczce. Następnie spojrzała dziewczynie w oczy i między swoje uda.
Już niczego nie żałowała. Drugi raz Nikoli był już niczego sobie. Tak ona próbowała to określać, a bała się przyznać, że było naprawdę nieźle. Podobało jej się. Zawsze miała taką ...