Surprise
Data: 02.10.2020,
Kategorie:
Romantyczne
Nastolatki
dojrzały,
Dojrzałe
Autor: CichyPisarz
... – westchnęła ciężko nastolatka, jakby się budząc z amoku i pytając bardziej doświadczoną partnerkę, co tu się dzieje. Znowu poczuła obawy. Widząc zaangażowaną w pieszczoty dorosłą kobietę i czując płomień jej pożądania, czuła się zdezorientowana, a zrazem podniecona jak nigdy. To było takie nienaturalne, a tak pociągające. Już wiedziała, jak to musi bywać na kobiecych randkach. Miała teraz taką pierwszy raz w życiu, a czuła się jak z innej bajki, nic tu nie pasowało, a zarazem nie miała odwagi tego przerwać.
- Nic złego – odpowiedziała szeptem kobieta, zjeżdżając ustami na wąską szyję, która smakowała dziewczęcym potem i zwietrzałymi perfumami. – Uwierz mi, nic złego – szepnęła podniecona. – Mówiłam ci wtedy, że to nie było dobre miejsce na… Teraz jest inaczej – mówiła ciepłym zmysłowym głosem, czasem przechodzącym w pomruk. – Nikt nas nie widzi i… nie zobaczy. Jest bezpiecznie. Ale jeszcze poczekamy – zapowiedziała, wciąż całując się z nastolatką. – Najpierw weźmy prysznic. Odświeżymy się – oderwała usta i czekała na reakcję partnerki. – Razem? Co ty na to? Zaszalejmy dziś. Taką noc przeżywa się tylko raz – zachęcała.
Sięgnęła jeszcze po krystalicznie czyste naczynie z czerwonym dionizyjskim eliksirem i patrząc na swoją zdobycz, czekała na jej reakcję. Nie otrzymała konkretnej odpowiedzi.
I wtedy zadzwonił telefon Oli.
Kur…, kto to może być? – panikowała nastolatka, bo o tej porze nikt już nie powinien dzwonić. Bała się, że to tata. Dziewczyna szybko ...
... wyszperała urządzenie z leżącej na podłodze torebki. Spojrzała na ekran, nie chciała teraz rozmawiać. Poczekała aż intruz zrezygnuje z próby kontaktu, włączyła tryb samolotowy i schowała urządzenie z powrotem do torebki.
- Czuję się, jakbym to ja dziś miała studniówkę – zagadnęła Aleksandra.
Wstając chwyciła Olę za dłoń i pociągnęła ją za sobą jak najlepszą koleżankę. Poczuła opór, ale taki udawany, który błagał o przełamanie. To samo wyczytała w oczach przestraszonej koleżanki córki.
Tyle razy widziała ją w odwiedzinach u Nikoli, tyle razy ze sobą wesoło i tak zwyczajnie rozmawiały, a teraz była tu w zupełnie innej roli. Świat nagle zawirował i zmienił bieguny, ale Aleksandra nie miała już żadnych wątpliwości, że noc będzie szczególna i to nie tylko dla tej trochę zagubionej małolaty.
Ola cała drżała z emocji. Wstała i zrobiła krok za gospodynią. Była jak zahipnotyzowana.
Nagle wyrwała dłoń z delikatnego ucisku kobiecych palców i… szybko sięgnęła po butelkę wina. Nalała pół kieliszka i jednym nerwowym haustem wypiła prawie całą zawartość.
Znowu poczuła dłoń na swojej. Widziała też psotny uśmiech zadowolonej Aleksandry.
Ciała miały już mokre i pachnące egzotycznymi woniami, w dodatku były rozgrzane unoszącą się parą wodną. Ale nie tylko dlatego ich wnętrza płonęły.
- Spokojnie, młoda – zaśmiała się Aleksandra, kiedy namiętnie całując się pod prysznicem z Olą (ta przestała już panować nad wyrażaniem trawiącego ją pożądania), która wiedziała, że może dać wyraz ...