Karolina. 2
Data: 03.10.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: ---Audi---
... wziąłem ją na ręce...
Prawie nic nie ważyła... a należy do tych normalnych, dostała w kość...
Gdy ją kładłem prawie już spała...
- Dobrze, że jesteś Jurgen...
Chwyciła mnie za rękę... i zasnęła.
Muszę zostać... dla niej, przez nią i dla siebie...
Obudziła się wieczorem i sama przyszła do kuchni...
- Zjadłabym jajecznicę...
- Zrobię ci... powiedziałem...
A nich będzie, z 10 jak... na boczku... podobno tak Polacy lubią...
Siedziała i jadła...
- Dlaczego nikt z was nie przyszedł mnie odwiedzić... ?
- Ordynatorka zakazała, byliśmy kilka razy, podobno byłaś zawsze po lekach...
- Byłam.
- Mówiła. że trzeba czasu, aż wróci ci pamięć... dodała Renata...
- No tak...
- A jak się Karolinko czujesz, może trzeba byłoby iść do lekarza.. ?
- Lekarzy mam po dziurki w nosie...
- Myślałam o ginekologu...
Zaczęła, płakać... i to bardzo...
- Przepraszam, coś nie tak... ?
- Poroniłam...
- O cholera... jak ?
- Spadłam ze schodów...
- Jak, co... ? ... ryknąłem...
- Łysy mnie gonił i przewrócił, ale nie złapał... i poleciałam...
- Scheiße...
- Jak to cię gonił... ?
- Lekarka powiedziała mi o Robercie i chciałam go zobaczyć...
Nastąpiła cisza... a ja już układałem plan...
Nic się nie pytała... była zupełnie inną kobietą...
Coś oglądnęliśmy, ona poszła do dzieci i gdy je położyła, to tylko się pożegnała...
- Jurgen wejdź na chwilę...
I Renia i Wojtek mieli taki same miny...
Poczekałem aż wróciła z ...
... łazienki...
- Dobrze się czujesz ?
- Tak, za kilka dni będę na chodzie...
- A ten łysy... ?
- Codziennie mnie gwałcił w dupę... zrobisz to ?
- Nawet się nie pytaj... mocno, czy na amen... ?
- Jak chcesz... naprawdę jest mi to obojętne...
Gdy zasnęła poczekałem do d**giej...
Pojechałem pod szpital i czekałem... jak gwałcił ją w nocy, to może ma dyżur... ?
- O 6 wyszedł.
Wsiadł na rower... kurwa, ale się uśmiałem... co za ironia losu...
Pojechałem za nim do starej kamienicy. Sprawdziłem w jakie drzwi wchodzi i się wycofałem.
Odczekałem do siódmej trzydzieści i zapukałem... gdy otworzy jakaś kobieta, to znaczy, że szykuje dzieci do szkoły... przeproszę, że pomyłka...
Ubrałem rękawiczki.
Po trzech pukaniach otworzył on... zaspany... w gaciach...
Od razu w ryj...
Zamknąłem drzwi i nadsłuchiwałem... mieszkanie i korytarz...
Ale wszędzie było cicho....
- Kurwa co jest ?
Łapię już wasze przekleństwa i pojedyncze słowa... uczyli mnie.. szczególnie dzieci...
Szarpnąłem za włosy i do łazienki....
Z kopa... buciorem...
Wpadł kolo kibla...
Obszedłem mieszkanie. Ale syf, nora... mieszka sam, to widać...
Nawet kompa nie ma.. żadnych zdjęć... normalny śmieć...
Wróciłem... chwyciłem wiadro i zlałem go wodą...
Ocucił się...
- Nie mam pieniędzy...
Nie odzywam się... niech główkuje...
- Ok, mam... 1500 zł... pokażę...
Kiwnął palcem na szafkę... zaciągnąłem go do niej... wyciągnął...
Wepchnąłem mu je go ...