Wieczór panieński
Data: 08.10.2020,
Kategorie:
dirty talking,
fantazjowanie,
przyjaciółki,
scenariusz,
Sex grupowy
Autor: XeeleeFirst
... jednak schludni i uśmiechali się przymilnie. Kontynuowaliśmy rozmowę, jednak ich obecność trochę nas rozpraszała. Już po paru chwilach byłam przekonana, że patrzą na nas jak na tak zwane milfetki. Nawiasem mówiąc, ten angielski zwrot “mother I’d like to fuck” był tu trafny, gdyż gapili się na nas łapczywie. Karolina także to dostrzegła, gdyż odgarnęła już kilka razy swoje długie włosy, zasłaniające chwilami jej twarz i przygryzała co chwila zmysłowo wargi. Po chwili powiedziała coś dziwnego:
– Wiesz, chętnie wzięłabym tego chłopaka do siebie, postawiła pod ścianą, szarpnęła w dół jego spodnie, a potem powoli, powolutku doprowadziłabym go moją dłonią do wytrysku. Patrzałabym mu w oczy i kazałabym mu relacjonować narastające podniecenie. Kazałabym mu mówić, czy jest już blisko.
Dostrzegłam eskalację prowadzonej przez Karolinę narracji. Odezwałam się więc w tej samej konwencji swobodnego, roznamiętniającego fantazjowania.
– A nie przewidujesz, że obciągniesz mu fiuta. Słyszałam, że niektóre kobiety podnieca jednak bardzo, gdy męski członek łaskocze podniebienie i gardło.
– Wiem! Cynthia mówi, że gdy jej chłopak traktuje jej usta i gardło tak, jak gdyby pomylił je z waginą i wyżywa się bez żadnych ograniczeń, to właśnie wtedy szczytuje.
Karolina patrzała teraz gdzieś ponad moją głową, z rozmarzonym wyrazem twarzy. Włożyła na chwilę wskazujący palec do ust, po czym podjęła temat.
– Tego chłopaka chciałabym jednak zawstydzić, a raczej wydobyć z niego to, co ...
... najlepsze. Nie potraktuje go źle. Zrobię mu przecież dobrze. Może obiecam mu coś więcej w przyszłości – dopowiedziała Karolina.
– No a co z tym drugim? Nie weźmiesz go także w obroty? – zapytałam.
– Nie mogę zaprosić ich obu do siebie jednocześnie, bo bym się bała jednak, że się wkurzą i mnie zgwałcą.
– Przyznaj jednak, że chciałabyś zrobić temu drugiemu to samo – wyraziłam szczere domniemanie.
Obserwowałam jak moja przyjaciółka, lustruje siedzących bliziutko nas przystojnych młodzieńców. Znam ją dobrze. Pod białą bluzką jej piersi zmieniły nieco kształt, a jej oczy błyszczały. Po prostu emanowała z niej żądza.
– Masz rację! Ten drugi też by mi odpowiadał. Podsłuchałam ich! Szczupły, wyższy chłopak ma na imię Piotr, a jego kolega, ten ciemny blondyn to Jacek. Piotr rajcuje mnie jednak bardziej. Gdy patrzę na jego twarz to mam mrowienia w podbrzuszu.
– Wiesz co? Ponieważ mówimy o zachciankach psychicznych, to ja mam inny pomysł, aby mieć mrowienia w podbrzuszu – odwdzięczyłam się moją wizją.
– Tak? Mów dokładnie, obrazowo!
– Wezmę do siebie Jacka i zaproponuję mu zabawę specjalną. Każę mu się rozebrać i stanąć naprzeciwko mnie. Będzie mógł onanizować się na moich oczach w zamian za to, że ja pokażę mu całą siebie. Usiądę na fotelu, podwinę tę czerwoną sukienkę, zdejmę rajtuzy i majtki, rozchylę szeroko uda i będę się drażnić. Będzie mógł patrzeć na moją twarz, gdy dochodzę.
Dostrzegłam uznanie w oczach Karoliny. Moje gadanie odpowiadało jej. Usiłowała ...