Dziewczyny Erica 9 - Podroz
Data: 22.10.2020,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Martin Kigalison
#Futro #Fetysz Nastał czas wyjazdu po nowe dziewczyny. Wszystko było zapięte na ostatni guzik. Przygotowali przekonywującą historię o adopcji Laureen i o zarazie w okolicy, która ich zbliżyła do siebie. Teraz chcieli pomóc innym sierotom. Oczywiście ani słowem nie mieli wspomnieć o ich prawdziwej przyszłości czyli o dodaniu do futrzanego haremu Erica. Najważniejsze było przekonanie nowego zarządcy sierocińca, nikt nie martwił się o zdanie dziewczyn. Przecież wystarczy odrobina miłości oraz ciężkie, puszyste futro i zgodzą się na wszystko. Szczególnie w sypialni. Na wszelki wypadek, by uniknąć kłopotliwych pytań, postanowili nie wspominać o Angeli i Melody. Liczyli że nikt już o nich nie pamięta. Może poza byłymi koleżankami, ale to akurat było mało ważne. Eric tym razem występował jako bogaty traper i właściciel ziemski, toteż ubrał skórzaną kurtkę z frędzlami i spodnie z łosia. Do tego doszły porządne, twarde buty z cholewami. Jednak to rysie na Laureen stanowiły magnes, to właśnie one miały przekonywać wszystkich o gigantycznym wprost majątku mężczyzny. A przy okazji umilić dni wyprawy, od momentu spełnienia futrzanych marzeń, myśliwy nie wyobrażał sobie choć dnia bez seksu z kochanką otuloną w miękkie lisy, wilki, szopy, wiewiórki czy norki. Teraz będzie miał do dyspozycji jedynie rysie oraz usta, piersi i pupę tylko jednej dziewczyny, ale sądził że w trochę ponad tydzień nie znudzi mu się ta para. Widział łzy w oczach Melody, gdy wsiadał do wozu, a Laureen długo i ...
... namiętnie całowała się z Angelą na pożegnanie. Rudowłosa ubrała dla niego srebrne lisy, jedyne futro jakie jej zostało. Na głowę założyła też lisi roczek, więc prawie całą otulona była puszystością. Zadrżał już na sam ten widok.- Wytrzymasz te kilka dni. - pocieszył ją. - Będzie z tobą Angela, a ja, jak wrócę, to od razu ruszę z szyciem nowych futer. I wiesz co? Nim zrobię je dla nowych, to przyszykuję coś specjalnie dla ciebie. Co powiesz na kryształowe lisy? Będą tak samo duże jak te na tobie. I zrobię też toczek…- Czy mogę cię possać? - zapytała nagle. - Tak jak za pierwszym razem, tylko teraz będę w twoim ulubionym futerku. Będziesz mógł je dotykać, gdy będę klęczeć u twoich stóp. Będę ci ssać i głaskać lisami woreczek. Nie wyjmę z ust ani na chwilę. Tryśniesz mi do buzi, połknę wszystko, tak dawno nie smakowałam twojej śmietanki…- Dobrze, ale tylko jeden wystrzał. - zgodził się chętnie, bo po takim opisie poczuł ogromne podniecenie. Nie wytrzymał i pogłaskał srebrne futro. Ale dziewczyna schwyciła go za ręce i prawie siłą wepchnęła do domu. Wystarczyło, że przekroczyli próg, a natychmiast uklękła i rozpięła mu spodnie. Wyjęła ze środka penisa, który dopiero się usztywniał, ale i tak od razu wsunęła go między wargi.- Prawie zapomniałam jak smakuje. - rzekła niewyraźnie i ruszyła. Eric od razu położył ręce na okryte puszystymi lisami ramiona kochanki. Uwielbiał tą pozycję, choć ostatnio, mając do dyspozycji trzy kochanki i ich wszystkie otworki, prawie o niej zapomniał. Teraz ...