1. Nieco inny świat (II) — Sobota,…


    Data: 22.10.2020, Kategorie: humor, spotkanie towarzyskie, dwie kobiety, pogaduszki, Autor: Indragor

    ... przyjaciółkę.
    
    – Tu się nie ma co śmiać – burknęła Ewelina – Kiedyś na rowerze spadłam z siodełka i uderzyłam się częścią intymną w ramę. Dłuższy czas nie mogłam złapać tchu, tak bolało.
    
    – Iwi, w tym wszystkim było więcej teatralnej gry niż bólu. Słuchaj dalej:
    
    – Będziesz mi posłuszna i uległa?! – Bartek stał się pewny siebie, aż potrząsnął pasem przed twarzą nagiej komandoski.
    
    – Tak, będę posłuszna i uległa – odpowiedziała cicho.
    
    – Podszedł do niej ze stojącym kutasem, złapał się za niego i potrząsając przed jej twarzą, warknął:
    
    – Bierz do buzi, szmato! Tylko rób jak zawodowa dziwka, bo przypierdolę!
    
    – O rany… i co zrobiła?
    
    – A jak myślisz Iwi? Wzięła do buzi i zaczęła robić loda jak zawodowa… Długo nie trwało, bo przerwał, podniósł ją, a pamiętaj, że ona cały czas miała ręce skute na plecach, i powiem, że dość brutalnie złapał ją za cipkę, aż jęknęła. Może jęknęła bardziej z przyjemności? Tak na dobrą sprawę, to bardziej złapał ją za futerko, bo włosy łonowe ma chyba bujniejsze niż na głowie. Maca ją, a ja widzę, że normalnie robi jej palcówkę, a ta już odpływa! Jak tylko zaczęła pojękiwać, co nie trwało długo, szarpnął ją i rzucił ponownie na łóżko, ale tym razem na plecy. Zadarł jej nogi i mocno wbił się w kobietę aż po same jądra, aż ta głośno jęknęła i zwyczajnie zaczął ją bzykać. Nie masz pojęcia, jak babka zaczęła się wydzierać i pod koniec wiercić. Jeśli sąsiedzi byli w domach, to mieli koncert! Żadna z panienek, jaką bzykał, nie była taka ...
    ... głośna.
    
    – Musiało być jej naprawdę dobrze – odezwała się Ewelina, jak by mogło się wydawać, z nutą zazdrości.
    
    – Ba! – rzuciła Barbara z niejaką dumą w głosie – przecież to mój syn. Mówi się, że są kobiety, które przeżywają orgazm pół minuty albo dłużej. I powiem ci, że jak ta doszła, to trzymało ją naprawdę jakieś pół minuty! Pierwszy raz coś takiego widziałam na własne oczy, mówię ci! Po wszystkim leżała bez siły i tylko dyszała, kompletnie rozłożona na łopatki tym seksem.
    
    – I co dalej?
    
    – Nic. Rozkuł ją, ubrała się, trochę się pomiziali i babka wyszła.
    
    – No popatrz, takie rzeczy… Zaliczył obie siostrzyczki.
    
    – Bywa, że siostry mają podobne upodobania, co do mężczyzn.
    
    – I pomyśleć, że żaden mężczyzna nie rzucił jej na kolana, a twój Bartek bez trudu to uczynił. Nawet rozłożył na łopatki. Nagą. – Uśmiechnęła się rozbawiona.
    
    – Seks to potęga – skomentowała filozoficznie Barbara. – Mówi się, że kobieta seksapilem potrafi złamać największego twardziela jak zapałkę. Powiem ci tylko, że działa to też w drugą stronę.
    
    – W sumie tej komandosce to się nie dziwię. Stresująca praca, musi jakoś odreagować. A taka całkowita uległość wobec w cudzysłowie brutalnego mężczyzny, pewnie ją kręci. A jeszcze uległość wobec młodego chłopaka tym bardziej pewnie…
    
    – A widzisz?! A widzisz?! – Barbara wpadła koleżance w słowo – Dlatego idealnie do siebie pasujecie. Przy okazji nauczysz go właściwych manier wobec dziewczyny. Bo co taka komandoska może go nauczyć? Tłuc i rzucać ...