Rock and Roll (II)
Data: 08.11.2020,
Kategorie:
Zdrada
nieznajomi,
Romantyczne
Autor: truecolorsss
... odnajdywałem w tym tego czego potrzebowałem. Przestałem grać, odłożyłem gitarę, spojrzałem na Julię, uśmiechnęła się do mnie.
- Kochanie... chciałbym Ci coś powiedzieć. - Spojrzałem jej w oczy - Ja... - w tym momencie zadzwonił telefon.
Spojrzałem na wyświetlacz - "Marcin", odebrałem. Okazało się, że odwołali nasz dzisiejszy koncert, ponieważ do klubu, którym mieliśmy grać ktoś się włamał.
- Co chciałeś mi powiedzieć? - wtuliła się we mnie, tak ufnie, że nie mogłem jej zranić.
- Może... chciałabyś wyjść gdzieś dzisiaj? - Chciałem zapomnieć o Magdzie, musiałem się napić. - Chodźmy wieczorem do pubu. Ma być wieczór muzyki na żywo, może będzie grał jakiś fajny zespół
- Czemu nie, chętnie – uśmiechnęła się, wstała i skierowała w stronę łazienki.
Zakryłem twarz dłońmi, gnębiony przez wyrzuty sumienia, jednak nie żałowałem tego co się stało, poczułem coś do tej małej, chciałem znowu ją zobaczyć, dotknąć. Czułem na sobie czyjeś spojrzenie, to kot wpatrywał się we mnie tymi swoimi wielkimi zielonymi oczami, jakby wiedział, machał ogonem uderzając nim o pościel.
- Nie chciałem przecież – powiedziałem do niego, usprawiedliwiając się.
Przecież on nic nie rozumie, zaśmiałem się w duchu z własnej głupoty, rzuciłem do futrzaka poduszką. Uciekł, zostałem sam.
Chwile później siedziałem za kierownicą samochodu i jechałem przed siebie, skręciłem w uliczkę i zatrzymałem się pod jej domem. Wpatrywałem się w drzwi, nie chciałem tam wchodzić, chciałem ją tylko zobaczyć. ...
... Czas mijał, drzwi się nie otwierały, nikt nie wychodził. Poczułem jak żołądek burczy mi z głodu, spojrzałem na zegarek było już późno. Zawróciłem.
W domu czekała na mnie Julka, ubrana w dopasowaną sukienkę z dekoltem, moje spojrzenie automatycznie powędrowało na jej jędrne piersi. Włosy rozpuszczone, lekko opadały na ramiona, na twarzy miała zbyt dużą ilość pudru. Gdy tylko zamknąłem za sobą drzwi, ujęła moją twarz w dłonie i namiętnie pocałowała przyciskając mnie do ściany. Zaskoczony oddałem pocałunek, przyciągając ją lekko do siebie.
- Kocham Cię – wyszeptała odrywając się ode mnie.
Zakryłem jej usta pocałunkiem, nie wiedząc co mam jej powiedzieć.
- Daj mi chwilkę, zaraz będę gotowy do wyjścia. - Szybkim krokiem skierowałem się do łazienki. Założyłem na siebie dżinsową koszulę, czarne spodnie i przejechałem dłonią po włosach.
- Możemy iść – ująłem Julkę za rękę.
- A gdzie Twoja skórzana kurtka? - zapytała nagle gdy wsiadaliśmy do samochodu.
- Wczoraj, gdzieś się zapodziała – odpowiedziałem zapalając silnik i ruszyłem w stronę pubu.
Gdy przyjechaliśmy nie było jeszcze dużo ludzi, kilka stolików pozostało pustych, zamówiłem dla nas po piwie. Siedziałem w milczeniu, to Julka opowiadała mi o tym co dzieje się u niej w pracy. Obejmowałem ją ramieniem, jednak myślami nie byłem przy niej. Zastanawiałem się co robi Magda, gdzie jest, z kim jest, czy kogoś ma. Rozglądałem się w około, bezmyślnie przejeżdżając wzrokiem po twarzach zgromadzonych w lokalu osób. ...