1. I tak to się zaczęło II


    Data: 17.11.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: Fat_ass_lover

    ... tylko i wyłącznie elementem uknutego przez szwagrostwo, planu. Chodziło po prostu o to, aby znaleźć dla pani Zosi partnera na długie miesiące samotności, kiedy pan Andrzej był w morzu. Pamiętajmy, że w tamtym czasie nie funkcjonował ani internet, ani też nie były dostępne w Polsce żadne magazyny o charakterze porno. Małżeństwo puszystej Zofii i Andrzeja, chociaż bardzo udane, o czym miałem w późniejszych latach wielokrotnie okazję się przekonać, było permanentnie „niedopieszczone”. W szczególności w odniesieniu do pani Zosi, która miała wielki temperament. Wyjaśniła mi, że na samym początku małżeństwa miała poważną operację ginekologiczną, w efekcie której musiała brać jakieś leki hormonalne. Leki te po pierwsze jeszcze bardziej napędzają jej i tak wielkie libido, a po d**gie spowodowały, że zaczęła tyć. Podobno przed laty miała figurę identyczna jak siostra, a fizyczne ich podobieństwo było tak duże, że często mylono je ze sobą.
    
    W środku dnia przyjechał pan Andrzej i zaprosił nas do najlepszej w mieście restauracji. Po obiedzie, przy kawie, w czasie bardzo długiej rozmowy zostałem wtajemniczony w szczegóły planu. Okazało się, że ten półroczny okres od momentu, kiedy zamieszkałem pod dachem pani Wiesi, był okresem próbnym, mającym na celu sprawdzenie „wiarygodności” mojej osoby. Jak widać, egzamin zdałem celująco! Małżeństwo bardzo ceniło sobie dyskrecję, toteż umówiliśmy się, że to pani Zosia będzie w każdy weekend odwiedzała swoją siostrę, czyli naprawdę mnie, ...
    ... ewentualnie i w środku tygodnia, o ile będzie miała takie potrzeby. Pan Andrzej podkreślił, że ma tak do żony, jak i do mnie pełne zaufanie, że znając mnie tak dobrze nie jest bynajmniej zazdrosny, jak i że dzięki temu układowi, w czasie rejsów będzie miał psychiczny spokój, czego mu bardzo brakowało do tej pory.
    
    W ten oto sposób rozpoczęło się pięć najpiękniejszych lat mojego życia. Obie siostry dbały o mnie tak jak o syna i męża jednocześnie. Zyskało również niesamowicie moje życie erotyczne, o co obie się postarały. Przy czym pani Wiesia jedynie pośrednio – okazało się, że jest nie tylko homo, co i tak już było samo w sobie bardzo podniecające, ale obie z Karolą są ekshibicjonistkami. Nasze weekendowe spotkania zaczynały się prawie zawsze identycznie: najpierw kolacja, potem film porno z projektora 16 mm, gdyż o kasetach VHS jeszcze nikt nie wówczas słyszał. W trakcie filmu obie przyjaciółki zaczynały swój stały pokaz znany mi z imprezy imieninowej. W trakcie tego nakręcaliśmy się z Zosią do granic możliwości i albo zaczynaliśmy kochać się w obecności przyjaciółek (co one uwielbiały), albo przenosiliśmy się do mojego pokoju.
    
    Nie ukrywam, że oprócz uwielbienia dla kształtów mojej pani Zosi, po jakimś czasie zaczęło nas łączyć autentyczne uczucie. I niech nikt mi nie mówi, że kobieta nie może kochać jednocześnie dwóch mężczyzn! Jak i że mężczyźni nie mogą w zgodzie dzielić się jedną ukochaną, kobietą!
    
    Niestety, ale wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Ale to już inna ...
«12...5678»