1. Debiutant - amerykański sen


    Data: 26.11.2020, Kategorie: bez seksu, żartowałem, porno, Brutalny sex emigracja, Autor: GreatLover

    ... którą zaczęła gładzić mnie po ramieniu – o nic się nie martw, wytłumaczę ci wszystko, co i jak – dodała tajemniczo, przejeżdżając z mojego ramienia na klatę – jestem pewna, że od razu wszystko załapiesz – zakończyła puszczając do mnie oczko i jednocześnie przejeżdżając dłonią po moim brzuchu, by zatrzymać ją na moim kroczu. Chwyciła mojego fiuta i zaczęła go rytmicznie ściskać.
    
    - Przyjemnie? – spytała retorycznie, nie przerywając pieszczoty.
    
    - Bardzo – powiedziałem lekko urwanym głosem.
    
    Nie mogłem zapanować nad swoim podnieceniem. Wyciągnąłem drugą rękę w stronę Brandi i musnąłem palcami jej twarz, przyciągając ją do siebie. Bez sprzeciw pochyliła się ku mnie i po chwili nasze usta połączyły się w pocałunku. Na początku delikatnie musnąłem jej wargi, ale wiedziony rosnącym pożądaniem przycisnąłem ją do siebie, wślizgując się językiem do wnętrza jej ust. Gładziłem język i usta, rozkoszując się jej smakiem. Po krótkiej wymianie czułości, Brandi zgrabnie wślizgnęła się na mnie, mocniej napierając na usta. Odchyliłem głowę, pozwalając jej na przejęcie inicjatywy. Pocałowała mnie głęboko, jednocześnie gładząc mnie po głowie. Wiedziała, czym jest sztuka pocałunku.
    
    - Jak wrażenia? – spytała szeptem, na moment przerywając pocałunek i powoli ocierając się o mnie biodrami.
    
    - Znakomite – odpowiedziałem równie cicho, czując jak jej udo raz po raz ociera się o mojego sztywnego kutasa.
    
    Brandi zaśmiała się cicho i usiadła, przygniatając mój interes. Drgnąłem lekko, gdy ...
    ... ból przemieszał się z przyjemnością.
    
    - Ależ ty jesteś wielki – powiedziała z uznaniem zataczając biodrami delikatne kółeczko.
    
    Zaśmiałem się cicho, czując jak moje podniecenie rośnie z każdą chwilą.
    
    - Dzięki. Czy moglibyśmy... - zapytałem nie wiedząc, jak sformułować swoją prośbę.
    
    - Przejść dalej? – spytała Brandi, dalej się o mnie ocierając – oczywiście – odparła, uśmiechając się, gdy zobaczyła moją reakcję – ale najpierw prysznic – zakończyła śmiejąc się, gdy na moment zrzedła mi mina – chodź, zaprowadzę cię – dodała, zsuwając się ze mnie.
    
    Niechętnie dźwignąłem się nogi i chwyciłem jej wyciągniętą dłoń. Starałem się zapanować nad swoimi instynktami, które nakazywały mi bym wziął ją tu i teraz. Wyobraziłem sobie jak ściągam ją na kolana i wkładam go w jej wilgotne usta...
    
    - Już niedługo, zobaczysz – powiedziała na sekundę wtulając się we mnie i całując mnie delikatnie – chodź – powiedziała z lekkim naciskiem, wymykając mi się i ciągnąc za sobą.
    
    Wyszliśmy z pokoju i udaliśmy się na piętro. Wchodząc po schodach szybko rozejrzałem się wokół – najwyraźniej na górze było jeszcze więcej pomieszczeń.
    
    - Ja idę do swojej łazienki, a ty do swojej – powiedziała Brandi – potem spotykamy się w sypialni na końcu korytarza – dodała, posyłając mi szeroki uśmiech i znikając mi z oczu.
    
    Gwizdnąłem przeciągle, wchodząc do łazienki. Szczerze mówiąc nie zdziwiłbym się, gdyby jej właściciel zamontował sobie taką samą wannę, jaką widziałem w „Człowieku z blizną”, ale nawet ...
«12...242526...58»