1. Debiutant - amerykański sen


    Data: 26.11.2020, Kategorie: bez seksu, żartowałem, porno, Brutalny sex emigracja, Autor: GreatLover

    ... usłyszałem i mój plan spalił na panewce.
    
    „Uspokój się, kurwa!” zbeształem się, sadzając tyłek w fotelu „Masz inne opcje? Nie? To nie panikuj jak pizdeczka tylko rób swoje! Masz długi do spłacenia! Do roboty!”
    
    - O raaaany! Co ja mam z tobą zrobić?! – makijażystka chodziła wokół mnie jak czapla, przyglądając mi się z wykrzywioną miną – zmarnuję na ciebie wszystkie podkłady!
    
    - Nie trzeba. Mam to – powiedziałem, wyciągając z kieszeni złożoną maskę.
    
    - Tak? To super! Umaluję w takim razie tylko oczy, byś nie wyglądał na planie jak panda – dziewczyna zaśmiała się z własnego dowcipu i zanim zdążyłem zareagować, zabrała się do roboty.
    
    Najbliższe minuty upłynęły nam w całkowitym milczeniu. Dziewczyna w skupieniu nakładała mi na oczy kolejne warstwy kosmetyków, uwijając się jak w ukropie. Ciekawe, jak długo tutaj pracowała?
    
    - Patrzcie, kto się pojawił... chwila. Dlaczego ty już go malujesz? – słysząc głos Steve’a mimowolnie skuliłem się ze strachu. Makijażystka spojrzała na przełożonego spode łba.
    
    - A niby czemu nie miałabym go malować? – fuknęła wyzywająco – Brandi mi go przyprowadziła. Myślałam, że jest gotowy do tego, by wejść na plan.
    
    - A od kiedy Brandi ma tutaj coś do gadania? – ton Steve’a nie zapowiadał niczego dobrego.
    
    - A co mnie to obchodzi! Jak ktoś przychodzi to go maluję i gdzieś mam to, czy jest gotowy do tego by wejść na plan! – dziewczyna warknęła przez zaciśnięte zęby i wróciła do przerwanego zajęcia, malując moje oczy znacznie mocniejszymi ...
    ... ruchami.
    
    - Dobrze, już dobrze, wygrałaś! – Steve zaśmiał się, kładąc mi rękę na ramieniu – porywam ci Młodego. I niepotrzebnie się trudziłaś. I tak zaraz to z siebie zmyje.
    
    Producent ściągnął mnie z fotela wśród posyłanej wiązanki przekleństw od wkurzonej makijażystki. Położyłem uszy po sobie, zdając sobie sprawę z faktu, że znów udało mi się namieszać. Ładnie zaczęła się moja kariera, nie ma co! Szedłem za Steve’m schodząc z drogi każdemu, kto co chwila znajdował się między nami. Wpadłem przypadkiem na parę osób i za każdym razem, gdy ktoś z tego powodu zaczął się na mnie drzeć, zerkałem nerwowo na szefa, ale ten nie odwrócił głowy ani razu. Ludzie schodzili mu z drogi i spychali z niej osoby, które stały do niego plecami. Ten koleś naprawdę rządził w tym miejscu.
    
    Zdając sobie sprawę jak bardzo wymagający może być mój nowy pracodawca, znów ogarnęły mnie wątpliwości. Z nerwów zacząłem się pocić lecz na moje nieszczęście gruba warstwa makijażu wokół oczu powodowała, że grzałem się jeszcze bardziej. Byłem już o krok od tego by dogonić Steve’a i powiedzieć mu, że to jednak nie wygląda tak, jak myślałem i właśnie w tym momencie weszliśmy do drugiego pokoju, zupełnie pustego pokoju. Przemaszerowaliśmy przez niego szybkim krokiem, otwierając kolejne drzwi.
    
    Stanąłem jak wryty. Zobaczyłem tabun aktorek, siedzących na kanapach i fotelach. Było ich tak wiele, że niektóre siedziały na oparciach lub na kolanach swoich koleżanek. Nie było by nic dziwnego w tym widoku, gdyby nie ...
«12...394041...58»