Debiutant - amerykański sen
Data: 26.11.2020,
Kategorie:
bez seksu,
żartowałem,
porno,
Brutalny sex
emigracja,
Autor: GreatLover
... erekcja osłabła. Spojrzałem z przerażeniem na Brandi ale ona znów puściła do mnie oczko – te, którego nie łapała kamera i schowała mnie w ustach na tyle, na ile to było możliwe. Zaczęła mnie ssać, tracąc resztki oddechu a ja poczułem wracające siły. Wypuściła mnie z ust, gdy znów byłem sztywny.
- Mój Boże! Co za kutas! – powiedziała, sapiąc z uznaniem i masując solidnie moją obślinioną pałę – chcę twojej spermy. Daj mi ją.
Zerknąłem kątem oka na Steve’a, który krótko kiwnął głową. Wybiła chwila prawdy.
Skinąłem w kierunku Brandi a ta wzięła się do roboty. Przyłożyła język do odsłoniętej główki i zaczęła powoli ją oblizywać, jednocześnie masując mnie po całej długości trzonu. Kamerzysta zbliżył się jeszcze bardziej, celując obiektywem prosto w Love.
Brandi obróciła twarz w stronę kamery tak, by wszystko dobrze się nagrało i zaczęła drażnić moje wędzidełko, jednocześnie obejmując moje jaja ciepłą dłonią. To było to. Jęknąłem, wypychając biodra do przodu, byle głębiej wejść w te ciepłe, rozkoszne usta. Wyrwał mi się kolejny jęk, gdy Brandi zaczęła mnie ssać jeszcze mocniej.
Poczułem znajome mrowienie w jajach, jednocześnie słysząc stłumione rozmowy za plecami. Nie mogłem uwierzyć, że stoję nagi, przed tłumem ludzi i daję się obciągać – ta refleksja na chwilę ostudziła moje emocje, lecz wprawny język Love naprowadził je na właściwy tor. Sapnąłem, instynktownie poruszając biodrami, gotowy do finiszu w każdej chwili. Jeszcze chwila... jeszcze momencik... tak, ...
... właśnie teraz...
Strzeliłem solidnie prosto do podanych ust, a gdy zobaczyłem jak wprawiła język w ruch i poczułem masaż jaj, doszedłem znowu, jęcząc z przyjemności. Brandi uśmiechnęła się gardłowo, nie przerywając pieszczoty, czym sprawiła że ponownie osiągnąłem szczyt, zalewając usta gęstą spermą. W końcu schowała mojego kutasa do ust i zaczęła mnie ciągnąć wzmagając moją rozkosz.
- Dobra cięcie, mamy to! Brawo dla Młodego, to było jego pierwsze ujęcie! – Steve zaczął klaskać, a do niego dołączyła reszta ekipy.
Słysząc ten niespodziewany aplauz obejrzałem się przez ramię i dopiero wtedy się zorientowałem, że otaczało mnóstwo ludzi. Zerknąłem na Steve’a kiwającego głową z wyraźnym uznaniem a następnie spojrzałem na roześmianą Brandi, która złożyła dłonie tak, że stykały się nadgarstkami. Wykonała kilka niemych oklasków, patrząc na mnie roziskrzonymi oczami.
Nie mogłem uwierzyć, że było już po wszystkim, i że co najważniejsze, udało mi się! Przyłożyłem rękę do czoła, czując spływający pod maską pot. Powoli zaczęło do mnie docierać, co przed chwilą zrobiłem.
- Chodź – powiedział Steve, podając mi szlafrok.
Założyłem okrycie na siebie, starając się dojść do ładu. Dopiero co obciągały mnie dwie laski, przeżyłem solidny orgazm i jeszcze miałem odbyć pogadankę z moim szefem – czy tak wygląda każdy dzień w tej pracy?
- Jak na pierwszy raz, całkiem nieźle. Ale nie obyło się bez błędów – powiedział, gdy odeszliśmy na bok, a ja poczułem gęsią skórkę. Podświadomie ...