(Nad)zwyczajna kolacja...
Data: 11.12.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: Tomnick
... podniecenie było wówczas już tak silne, że nie zwracałam na to uwagi. Czekałam na seks. Teraz też... Ola nadal masowała pierś i dosiadała męża.
#
Dopiłam wino i odstawiłam kieliszek. Zdecydowałam, że pooglądam sobie moich znajomych uprawiających seks. Odwróciłam głowę w ich stronę. Ola ujeżdżała Aleksa. I nagle zatrzymała się.
– Ej, ty! Pomóż Hani zdjąć spodenki! – rzuciła niecierpliwym tonem do partnera.
Aż się przestraszyłam. Na moment zabrakło mi powietrza.
– Ale ja jeszcze... – próbowałam nieśmiało protestować. – Sama jeszcze nie wiem... Tylko... Tylko chciałam was pooglądać. Na... na początek.
– Zdążysz – sapnął Olek, ciągnąc szorty z prawej strony.
– Pooglądasz sobie – stęknęła Ola, nachylając się nade mną i ściągając szorty z lewego biodra.
Jej piersi dotknęły moich. Ależ to było wrażenie... Jakoś tak... zmiękłam. Stałam się bezwolna. Było mi bardzo przyjemnie. Z trudem przełykałam ślinę. Chciałam dotknąć jej piersi, ale jednak powstrzymałam się.
Olek nacisnął pośladek, więc nieco podniosłam się na łokciach, żeby ułatwić im zdjęcie ciuchów. ‘Po drodze’ złapali majtki i kilkoma szarpnięciami zsunęli je, wraz ze spodenkami, aż do kolan. Ola nadal uciskała moje piersi swoimi. Były takie pełne, jędrne. Rozbierała mnie, a jednocześnie bardzo swobodnie poruszała się, siedząc na penisie męża.
– Ma wprawę. Prawdziwy z niej jeździec! – pomyślałam z jakąś dziwną zazdrością.
Teraz on ściągał mi ciuchy. Gdy znalazły się na wysokości kostek stóp, ...
... zrzuciłam je kilkoma machnięciami nóg.
#
– Nooo, fajnie wyglądasz! – męska część gospodarzy nie mogła się powstrzymać od komentarza, głaszcząc mnie po udzie. Musiał pęcznieć w żonie, bo z jej twarzy jednoznacznie wynikało, że ledwo nad sobą panuje. A on co jakiś czas poruszał biodrami. Wówczas ściskała pierś albo zagryzała zęby na dłoni. Nie chciała krzyczeć.
– Łał! Ale ładnie wygoliłaś cipulkę! – starania kosmetyczki doceniła lepsza połowa małżeństwa, jednocześnie opierając dłoń o kanapę między moimi nogami.
Cóż... Oparta na łokciach, dumnie wypięłam biodra, jeszcze szerzej rozsuwając nogi. Rzadko mamy okazję, żeby komuś pochwalić się tak wypielęgnowanym ciałem w intymnym miejscu. Męża czy partnera nie liczę, wiadomo.
– Niech podziwia – przemknęło mi przez myśl.
Olcia znieruchomiała i w milczeniu patrzyła na moją cipkę. Chwilę później gwałtownie drgnęłam. Coś mokrego spadło na cipkę. Z ust Oli polała się ślina! Sięgnęła i delikatnie musnęła mokrą łechtaczkę. Dreszcz przeszył moje ciało. Odrzuciłam głowę w bok. Ależ mnie podniecała... Olek chwycił moją prawą dłoń. Trwaliśmy w takim uścisku, kiedy kolejny raz musnęła łechtaczkę. I jeszcze raz. Mocniej ścisnęłam jego dłoń.
– Oła! – wyrwało się, ale z moich ust. – Boli, proszę... – dodałam już ciszej. Siedziałam prosto i zdezorientowana patrzyłam na przyjaciółkę.
Moja kochanka ściskała cipkę palcami. Lekki uśmiech błąkający się po ustach wskazywał, że lubi takie mocne pieszczoty. Po czym skorzystała z ...