1. Ala i wizyta przyjaciela


    Data: 19.12.2020, Kategorie: małżeństwo, Sex grupowy Podglądanie Autor: koko

    ... mężczyzną, może być dla mnie tak pociągająca i powabna.
    
    Kiedy skończyła się piosenka wybiegła po mnie na taras.
    
    – Chodź tańczyć – powiedziała tajemniczym głosem – chcę dziś poszaleć – dodała i wciągnęła mnie do pokoju. Znałem doskonale ten poziom entuzjazmu u mojej żony. W takich momentach była znakomitą partnerką do zabawy. Nie tylko pozwalała mi się prowadzić, ale sama aktywnie wymyślała ciekawe figury, a bywało, że to ona przejmowała kontrolę i prowadzenie. Dziś było podobnie. Tańczyliśmy namiętnie bawiąc się naszymi ciałami w prowokacyjnych ruchach. Ala nie przestawała się uśmiechać, a gdy tylko było to możliwe, nie odrywała wzroku od moich pożądliwych oczu.
    
    - Jesteś niesamowicie podniecająca – szepnąłem obejmując ją od tyłu pobudzony dotykiem zgrabnych pośladków, którymi wbijała się we mnie masując przez materiał spodni twardego jak kamień penisa.
    
    - Wiem – odrzekła bez zastanowienia i stojąc do mnie tyłem objęła moją szyję podnosząc wysoko ramiona. Praktycznie zawisła na moim karku poruszając cały czas biodrami. Poczułem ze zdwojoną siłą jak wbija tyłeczek w moje krocze. Nie byłem w stanie kontrolować dłoni, które zsuwały się powoli po nagich ramionach, aż dotarły do mocno wypchniętych teraz do przodu piersi. Gniotłem je bez obcesowo wyczuwając przyjemne, sprężyste kształty poprzez pomięty materiał koszuli. Objąłem ją mocno na brzuchu, a nasze biodra złączyły się w jednym, powolnym ruchu. Podniosła głowę i pocałowała mnie.
    
    - Ostrzegałam cię, że może mi ...
    ... się spodobać. – szepnęła.
    
    Najlepsze w tym było to, że Dawid cały czas obserwował jak tańczyliśmy pobudzeni i nieprzyzwoici. Ani na moment nie przestawał patrzeć na Alę, co mnie akurat nie dziwiło. Byliśmy wszyscy podchmieleni alkoholem i nieźle rozochoceni kipiącą od seksu atmosferą, którą zresztą sami stworzyliśmy. Domyślałem się, że wiele by dał, by być teraz na moim miejscu. Przed oczami wciąż miałem obraz Ali, która nie wyrwała się z jego objęć kiedy sprowokował ją w tańcu do pocałunku. Czułem ogromne podniecenie, a pożądanie w jego oczach tylko to podniecenie potęgowało. Chciałem zobaczyć ich jeszcze raz balansujących na granicy zasad, igrających z pokusą.
    
    Ala, chyba odczytała moje myśli, bo gdy skończyliśmy się całować, kiwnięciem dłoni dał znać Dawidowi by się do nas przyłączył. Nie trzeba go było namawiać. Podczas gdy ja tuliłem się do niej od tyłu, ta obracała go i owijała ramionami przyciągając do siebie. Tańczyliśmy tak przez pewien czas z Alą ściśniętą między nami. W pewnym momencie słysząc, że utwór dobiega końca, Ala obróciła Dawida przodem do siebie i odepchnęła trzymając jednak jego dłoń. Następnie, zupełnie niespodziewanie, oblizała jednego z palców Dawida i dotknęła nim nasady swojej szyi, a następnie wolno zsunęła go w dół miedzy piersi, aż zahaczył i pociągnął krawędź biustonosza. Było to spektakularne zakończenie numeru. Dawid stał jak zamurowany, zaskoczony jej odwagą. Ona, jak gdyby nic się nie stało, uwolniła się od moich ramion i podeszła do ławy ...
«12...678...11»