Angelique d'Audiffret-Pasquier (VIII)
Data: 26.12.2020,
Kategorie:
historia,
Lesbijki
delikatnie,
Autor: Allegra_Monte
... wpychane czasami głęboko, czasami drażniące tylko delikatnie, wąchałyśmy się nawzajem, spijałyśmy soki miłości (i mogę przysiąc, że w jednym momencie moja wyuzdana partnerka popuściła nawet troszkę moczu, i jestem pewna, że zrobiła to celowo, aby sprawdzić, na ile jestem gotowa), jęczałyśmy i podrygiwały.
Wielkie pośladki mojej kochanki zaczęły drżeć w tej samej chwili, kiedy moje podbrzusze wezbrało pierwszą falą orgazmu. Szczytowanie wypchnęło nam powietrze z płuc, w najgorętszym momencie przestałam ją lizać, skupiona w pełni na rozkoszy wylewającej się spomiędzy mych własnych ud, ale ona zadbała o siebie - podniosła się, popchnęła mnie na plecy i usiadłszy mi na twarzy, zaczęła pocierać się o nią gorączkowo.
Skończyłam pierwsza, tak więc spłynęła ze mnie cała przyjemność, i czułam się trochę zabawnie, kiedy ona ciągle szczytując, podrygiwała na mojej twarzy, rozmazując po policzkach gorący śluz.
Kiedy wreszcie skończyła, zastygła na chwilę w omdleniu, a wreszcie podniosła tyłek i popatrzyła z góry, na moją mokrą twarz. Uśmiechnęła się lubieżnie.
- Jakaś ty piękna. Szczególnie z moją cipką nad buzią - powiedziała omdlałym głosem.
Wyobraziłam to sobie i stwierdziłam, że faktycznie muszę wyglądać teraz przepięknie.