Modliszka
Data: 05.07.2019,
Autor: zlosnica79
Krzysztof
…. Od wielu lat jej szukam, a ona wciąż mi ucieka. Gdy już jestem coraz bliżej, nagle znika. Mija rok i znów się pojawia. Poszukiwana jest w każdym kraju. Od 5 lat, w tym samym dniu, tj. 13 maja, morduje mężczyznę. Nikt jej nie znalazł, nikt nie potrafi jej dokładnie opisać. Żaden opis nie jest spójny – raz jest blondynką, raz brunetką czy rudą o różnych barwach oczu, ma lub nie ma tatuaży. Zrobiliśmy już wiele portretów pamięciowych i każdy jest inny. Nic dziwnego, że nikt nie potrafi jej odszukać i złapać. Jest sprytna i cwana – nie płaci kartą kredytową, unika kamer (wie zawsze gdzie są rozmieszczone).
Intryguje mnie ta kobieta. Od samego początku zajmuję się tą sprawą i do tej pory nie mogę jej złapać. Cały czas myślę, że jestem już na dobrej drodze i za każdym razem się mylę. Rok temu ją widziałem, próbowałem ją dorwać i nie wiem jak ona to zrobiła, ale znikła mi z pola widzenia. Już mamy kwiecień. Wiem, że za miesiąc znów popełni kolejną zbrodnię. Czy w tym roku uda mi się ją wreszcie złapać i odpowiedzieć na nurtujące mnie pytania?
Sara
Rok temu popełniłam błąd, już prawie mnie złapał. Na szczęście w każdej chwili mogę zmienić się w zupełnie inną osobę. On jeszcze nie wie, że już się znamy, że widzieliśmy się nie raz i kochaliśmy do upadłego. Seks z nim jest cudowny, dlatego nie przerywam tej znajomości, pomimo, że jest ona bardzo niebezpieczna. Dla niego jestem tylko agentką nieruchomości, którą poznał przypadkowo dwa lata temu, gdy kupował dom. ...
... Już wtedy coś zaiskrzyło. Ja byłam po traumatycznym związku, a on po rozwodzie. Długo zastanawiał się nad kupnem tego domu, ale udało mi się go nakłonić. Dużo przy tym rozmawialiśmy, aż zaprosił mnie na kolację. Zgodziłam się, spodobał mi się i chciałam go bliżej poznać.
Kolacja przebiegała w miłej atmosferze. Poszliśmy do restauracji, jedliśmy i piliśmy wino (troszkę za dużo). Ten wieczór miał się skończyć inaczej, jednak nie żałuję. Po kolacji pojechaliśmy do jego domu. Już w taksówce nie potrafiliśmy utrzymać rąk z dala od siebie. Zdarł ze mnie majtki i pobudzał palcami. Nie mogłam spokojnie usiedzieć na miejscu. Widziałam, jak kierowca nas obserwuje i uśmiecha pod nosem. Nie obchodziło mnie to, nawet mi się to podobało, że ktoś nas obserwuje. Krzysiek wsuwał we mnie swoje palce i obserwował mnie jak reaguję. Wbijał je we mnie bez opamiętania. Tak długo to robił, aż doszłam, był to pierwszy raz tego wieczoru, a on dopiero się zaczynał. Dojechaliśmy wreszcie do domu. Mój partner zapłacił taksówkarzowi i poszliśmy do niego. Z tego wszystkiego zapomnieliśmy moich majtek z samochodu. No cóż…. będą one niespodzianką dla kierowcy lub kolejnych klientów. Ciekawa byłam ich miny, gdy je znajdą…. Gdy tylko zamknęły się za nami drzwi, Krzysiek od razu rzucił się na mnie. Nie oponowałam, lubiłam ostrzejszy seks, inicjatywę faceta, ale i sama czasem brałam sprawy w swoje ręce. Po chwili nie mieliśmy na sobie żadnych ubrań. Ja leżałam na podłodze, a mój kochanek z głową miedzy moimi ...