-
Modliszka
Data: 05.07.2019, Autor: zlosnica79
... Jego drągal wsuwał i wysuwał się z moich ust. Z każdym ruchem się powiększał, aż do granic swojej możliwości. Drażniłam go, lizałam i masowałam ręką. Nie pozwoliłam mu dojść, choć czułam, że był blisko. Obróciłam się twarzą do niego, widziałam, że ma łzy w kącikach oczu. Wiem, że mnie kochał. Ja jego tak samo mocno, lecz to mnie nie powstrzymywało. Siadłam na niego i zaczęłam ujeżdżać. Wyzwoliłam wszystkie możliwe emocje. Unosiłam i opadałam coraz szybciej, moje cycki szalały. Wbijałam się po sam koniec. Obiecałam sobie, że dojdziemy razem. To były sekundy, zaczęłam krzyczeć i płakać jednocześnie…. dochodziłam. Krzysiek też, wlał się do mojego wnętrza i w tym samym czasie poczuł ukłucie w szyję. Zastygłam, a on odchodził na moich oczach. Dopełniło się….. Wiem, że teraz mogą mnie połączyć z tą sprawą. Postaram się jednak, by nigdy mnie nie odnaleźli. Za kilka miesięcy bowiem, będę miała z powrotem „Miłość mojego życia”.