Dom w lesie (II) - Zapach…
Data: 15.01.2021,
Kategorie:
Incest
Zdrada
wakacje,
Autor: CichyPisarz
... Obojętnym był dla niej widok połyskującego w okolicy prawej pachwiny nasienia. Sama wciąż wracała na ziemię po intensywnym orgazmie.
- Nie - wyznała. - Nie wiem - dodała po chwili.
- A...wujek? Czegoś nie... - nie pozwoliła mu dokończyć. Nie chciała tego słyszeć.
- Przestań! - zganiła go za przypomnienie jej roli pełnionej we właściwym życiu za drzwiami tego pokoju. - Gdyby się domyślał, nie...byłoby mnie tutaj. Nie robiłbyś... tego... co robiłeś - roześmiała się, bo jakoś głupio było jej nazwać to po imieniu. Unikała słowa sex i sama nie wiedziała dlaczego.
Siłą mięśni prostych brzucha uniosła ciało i usiadła. Poczuła kleistą konsystencję ejakulatu, który wcisnął się w przestrzeń pomiędzy tułowiem i udem. Jakby nic sięgnęła po paczkę chusteczek higienicznych, celowo przygotowanych na tę okoliczność i kilkoma niekoniecznie zgrabnymi ruchami, wydobyła całą maź z zagłębienia. Wciąż miała neutralną minę, jakby ta czynność była normą.
Igor w tym czasie zakładał spodenki, a kiedy to zrobił, odebrał od cioci białe celulozowe zawiniątko zawierające jego nasienie.
- Zrób coś z tym - uśmiechnęła się, pozbywając się problemu.
Żałował, że kobieta wychodzi. Może teraz był spełniony i nie miał ochoty na seks, ale wiedział, że to się za niedługo zmieni. W sumie przyzwyczaił się do nocnych odwiedzin Leny, to stało się zwyczajem. Te wakacje były chyb najlepsze w życiu, a minął dopiero tydzień. Miał spędzić tu jeszcze dwa. Nigdy nie przypuszczałby, że seks mu ...
... spowszednieje, a powoli już tak czuł. Jak zwykle w przypadku młodzieńca był to tylko chwilowy stan. Jak przypuszczał, po kilku minutach znowu poczuł chęć na zabawę w sekretnych kochanków. Jutro! - powiedział dumnie do siebie, wręcz cwaniacką pewnością, kładąc głowę na poduszkę.
- Gdzie byłaś? - spytał przebudzający się Hubert. Żona właśnie wsuwała się pod kołdrę.
- W toalecie. Śpij - wymruczała zmęczonym głosem, jakby tylko myślała o powrocie do błogiego snu.
Nawet nie słuchał odpowiedzi. Obrócił się na drugi bok, przyjął wygodną pozycję i zasnął.
Lena w tym czasie nasłuchiwała, czy powie coś jeszcze, ale słyszała tylko głośne bicie swojego serca. Nie! Jutro przerwa. Inaczej oszaleję - pomyślała. Zasnęła kilka minut później.
- Już ci mówiłam. Mam okres - wycedziła, oddalając się ciałem od nachalnego parcia młodziana.
- Wiesz jak mi tego brakuje - szeptał. - Trzy dni przerwy po tak intensywnym tournee... - opisał swój stan. - Jest ciężko - podkreślił z miną cwaniaczka.
- Domyślam się - zapewniała lekko rozbawiona. Nawet go rozumiała, ale jednocześnie zbywała.
Fakt. Odkąd rozpoczęli sekretne spotkania - już pierwszej nocy po przyjeździe Igora na wieś, robili to każdej kolejnej. Młodzian był tym zachwycony, ciocia również nie narzekała, skoro przychodziła.
Pierwsze dwie noce spółkowali bardzo cicho i zachowawczo - po dwa razy na spotkanie. Każdej kolejnej przesuwali granice dalej i dalej, zmieniając często pozycje i miejsca seksualnych ekscesów. Czasem wybuchali ...