1. Dom w lesie (II) - Zapach…


    Data: 15.01.2021, Kategorie: Incest Zdrada wakacje, Autor: CichyPisarz

    ... wciśniecie twarzy pomiędzy wzgórza, ale najpierw wpił się ustami w wargi nastolatki. Dłonie natomiast tarmosiły i gniotły jędrne kule, jakby nigdy wcześniej nie miały takiej możliwości.
    
    Musiał to zrobić. To było naturalną koleją rzeczy. Ściskał sprężyste piersi i porównywał je do tych cioci Leny. Te były piękniejsze, pełniejszych kształtów i jędrniejsze. Jak dla niego idealne. Bawiąc się cyckami cioci, miał wrażenie, że brakuje w nich jakiegoś procenta wypełnienia. Wpadło mu do głowy pewne porównanie, w którym piersi Basi zdawały się być mocno napompowane, a te Leny pozbawione części powietrza, niczym lekko niedopompowana piłka. W dodatku sutki nastolatki były niedużej średnicy i lekko brązowe. Dojrzała kobieta mogła poszczycić się większymi i mocno ciemnymi.
    
    - Jak tam kuzyn spotkanie? - zaczepiła go Magda, kiedy późnym wieczorem chłopak wrócił do domu.
    
    - Co? - odburknął.
    
    - No spotkanie. Przecież wiem, że byłeś...
    
    - I co z tego? - przerwał jej. - Nie twoja sprawa - nerwowymi ruchami odkręcił butelkę soku i wlał płyn do szklanki.
    
    - Nie musisz tego ukrywać. Basia jest spoko laską. Fajnie, że... - próbowała wesprzeć Igora.
    
    - Przestań. I co z tego, że jest fajna? - żachnął się jakby bardziej zdenerwowany.
    
    - Coś nie teges? - spytała szczerze przejęta Magda.
    
    - A wiedziałaś, że gdzieś tam ma chłopaka? - wychylił resztkę soku, niczym pięćdziesiątkę wódki, stuknął masywnym dnem pustej szklanki o blat szafki i udając spokój, skierował się do swojego ...
    ... pokoju. Nie oczekiwał odpowiedzi. Nie była istotna, bo on już znał szczegóły.
    
    W pokoju położył się na łóżku, włączył muzykę przez słuchawki i analizował przebieg dzisiejszego spotkania z dziewczyną, która już miała chłopaka. W sumie podobali się sobie, wiec mógł nazwać to randką. Ale te cyce to miała zajebiste! - podziwiał zapamiętane obrazy i żałował, że nie będzie mu dane więcej je pieścić. Mimo to wspominał spotkanie nad jeziorem.
    
    Leżeli tak w trawie kilka minut, a Igor wędrował od ust Basi do jej cudownych cycuszków. Żuł sutki, cmokał nimi, wypuszczając je z impetem z zasysających je ust, lizał - robił dosłownie wszystko, przy okazji gniotąc dłońmi. Znał już sporo trików, które przetestował na piersiach cioci.
    
    Dziewczyna wtedy podnosiła głowę i patrzyła jak czupryna Igora zamiata okolice jej obojczyków i szyi. Kiedy ściskał piersi do siebie, by je złączyć, dopiero wtedy dostrzegała prawdziwy ogrom tych części ciała, pomiędzy które kolega właśnie wciskał twarz.
    
    Kolejny raz wrócił do ust i zaczęli się lizać. Czuli już, że pierwsza namiętność ulatuje, zaangażowanie osłabło, wrażenia również. Igor uznał, że to właśnie najlepszy moment, by podsycić ogień i uratować atmosferę.
    
    Dłoń z miętolonego cycka, zjechała pod jego łuk, po chwili sunęła po miękkiej tafli skóry na żebrach, by zatrzymać się na niewielkiej puszystej i miękkiej fałdce brzucha. Oswajał koleżankę z dotykiem w tym rejonie, zdawało mu się, że Basia musi się już domyślać, do czego on zmierza. Kierowany ...
«12...141516...43»