1. Nie tak cudowne życie


    Data: 21.01.2021, Kategorie: małżeństwo, Brutalny sex nieznajomy, Autor: CichyPisarz

    ... zrobił tego w jej wnętrzu.
    
    - Marian! Umawialiśmy się, że spuszczamy się na boku... - napominał zaspokojonego mężczyznę jakiś głos. - Weź to powycieraj!
    
    - Sorry, nie zdążyłem - próbował się usprawiedliwiać. - Dobrze, że nie w niej, co nie? - zażartował. - Daj na chwilę tą koszulkę.
    
    Zatykający jej usta materiał zniknął i na chwilę jej buzię zakryła silna męska dłoń. Po chwili poczuła coś mokrego. Koszulka znowu wróciła na miejsce. Poczuła nieprzyjemną woń nasienia. To było okropne. Próbowała wrzeszczeć, ale nic to nie dało. Wręcz przeciwnie, poczuła teraz słonawy smak spermy, którym nasączył się fragment prowizorycznego knebla. Myślała, że zwymiotuje. Znowu poczuła, że ktoś się na niej położył i wcisnął w waginę. Próbowała spojrzeć, ale szmata leżąca na jej głowie ograniczała jej pole widzenia. Nie trwało to długo, może pół minuty i penetrujący ją kutas nagle zniknął z tunelu. Słyszała tylko jęk rozkoszy nieznajomego i komentarz jednego z oprawców, który naśmiewał się z szybkiego finału kolegi.
    
    - Przynajmniej zostawił po sobie porządek - pochwalił go po chwili któryś żartowniś.
    
    - Obróćcie ją dla mnie - polecił kolegom mężczyzna, który puścił jedną z jej dłoni i obszedł ją tak, by zająć wygodne miejsce. - Od tylca ją wezmę.
    
    Nawet nie walczyła z ich siłą. Nie miała szans. Czuła, że facet podciąga jej spódniczkę i zakłada ją na jej biodra. Mocno złapał jej zadek i po kilku otarciach o jej srom, wepchnął się w nią i zaczął regularnie się poruszać. Ten kutas był ...
    ... największy. Czuła, że wypełnią ją całkowicie i zdawało jej się, że tunel wręcz pęka pod jego naporem. Musiał być olbrzymi, bo cipka zaczęła się skarżyć na rozpierający ją obiekt, przeszywając ciało bólem.
    
    - Dobrze ci, nie? Gdzie ty byś znalazła takie rżnięcie? - gwałciciel komentował i mocno rozchylał jej pośladki. Miała wrażenie, że je za chwilę rozdzieli na dobre, aż piekła ją skóra w rowku pomiędzy nimi. - Kurwa! Zobaczcie jaki ona ma zgrabne to dupsko! - zachwycał się jej ciałem i poruszał się w niej z pełną swobodą. Trząsł jej ciałem, a ono bezwładnie szurało po podłodze. Kolana bolały ją od ocierania się o filcową powierzchnię, a on wciąż i wciąż ja posuwał.
    
    - Zaraz zaleję cię tam całą. Przywilej ostatniego... - zapowiadał swój rychły koniec i sposób w jaki zakończy. - Czuję, że będzie tego sporo...
    
    Kamila wpadła w panikę.
    
    - W te dni nie mogę... Jak nic zajdę w ciążę - próbowała krzyczeć przez zakrywającą część jej twarzy szmatę. Proszę, tylko nie do środka! - krzyczała w myślach całą sobą. Błagała opatrzność, by oszczędziła jej konsekwencji tej orgii. Zaczęła się modlić. Wciąż jej ciało się trzęsło, ale teraz zdawało jej się, że wręcz drga. Nie wierzyła. Szczytowała. Nie mogła już dłużej tego ukryć.
    
    - Ej, wy! Ona chyba ma orgazm! - zakomunikował ekipie śmiejąc się. - Mówiłem, że będzie ci tu dobrze... - Nagle przerwał w połowie zdania. - Ooo! Teraz moja kolej na finał! Mmmmch! Ale fajnie! - zacisnął duże dłonie o twardej skórze na jej huśtających się ...
«12...91011...37»