1. Nie tak cudowne życie


    Data: 21.01.2021, Kategorie: małżeństwo, Brutalny sex nieznajomy, Autor: CichyPisarz

    ... takiej tragedii. Widział w zachowaniu Kamili, że ta udaje spokój i opanowanie i wciąż płakał w swojej duszy, z powodu jej ukrywanego cierpienia.
    
    Przytulił ją i delikatnie gładził jej włosy. Czuł jej dystans do niego i to najbardziej go przeraziło. Nigdy nie doświadczył podobnego zachowania z jej strony. Na czułości zawsze reagowała zupełnie inaczej niż teraz. Wiem, potrzebuje czasu - tłumaczył sobie, ale nie wypuścił jej z objęć.
    
    - Kocham cię - szepnął. - Kocham cię... najbardziej na świecie i nic tego nie zmieni... - powtórzył i puścił klamrę swoich ramion. Chciał, by sama zdecydowała, co zrobi dalej.
    
    Kobieta podniosła się i wyszła z pokoju bez słowa.
    
    Atmosfera pomiędzy małżonkami była... dziwna. Oboje wiedzieli, że obecna sytuacja zmieniła ich już na całe życie. Snuli się po sypialni, szykując się do snu. To miała być druga noc po tragicznym zdarzeniu. Oboje byli cisi i zamknięci w sobie. Leżeli już w łóżku, ale już nie w ciemności. Kamila włączyła lampkę nocną i zmniejszyła poziom jasności światła. Teraz sypialnię wypełniała mdła poświata lampki. Kobieta nie była w stanie leżeć w całkowitej ciemności.
    
    Kamila znowu odtwarzała zdarzenia mające miejsce tamtej nocy. Pamiętała rozmowę z Łysym, kiedy wrócił z kolejnym piwem po drugim stosunku. Była już zakryta narzutą, ale jej ciało pod nią było wciąż pozbawione jakiejkolwiek garderoby. Dobrze pamiętała tą chwilę, bo obnażył jej słabość.
    
    - Wiesz, zastanawia mnie coś... - rozpoczął swój pseudofilozoficzny ...
    ... wywód. - Podobało ci się, nie? Wiem! Nie przyznasz się, ale ja to wiem - kontynuował monolog. - Wiesz po czym to wiem? - spytał nie oczekując odpowiedzi. - Już jak macałem twoje cycki, na początku, kiedy twój mężuś coś tam pluł pod nosem, poczułem jak twój kociak jest mokry. Podniecało cię to, nie? - przypomniał jej pewną sytuację.
    
    Sam się wtedy dziwił, bo jego dłoń po dotarciu do jej sromu, wyczuła wyraźną wilgoć. On chciał tylko wkurzyć jej faceta, bo wiedział jak mężczyzna odczyta taki gest, ale kisielu w jej cipce to się nie spodziewał. Wtedy podjął decyzję, że zerżnie tą ślicznotkę. Zresztą, nigdy nie posuwał takiej damy. Wpadając do ich domku, chciał ich tylko nastraszyć, ale ponadprzeciętna przyzwoita postawa kobiety, rozpaliła w nim pragnienie. Takiej porządnej kobiety jeszcze nigdy nie miał.
    
    Kamila z pełną obojętnością przysłuchiwała się jego słowom i patrzyła jak kilkoma dużymi łykami pochłania resztkę piwa. Beknął głośno, odstawiając pustą butelkę obok poprzedniej.
    
    - Nie mam już... ciśnienia, ale jesteś taka ładna, że nie zmarnuję okazji. Chodź tu i... już wiesz co masz robić - pomachał trzymanym w dłoni miękkim kutasem. - Jak się postarasz to... może na tym skończymy.
    
    - Nie, proszę, mam już dość - błagała go, by dał jej już spokój. - Proszę - zakwiliła już chyba setny raz tej nocy.
    
    - Poprzednio też tak mówiłaś, a chyba było ci dobrze, nie? - zaśmiał się przypominając orgazm, który jej sprawił. - No chodź, poćwicz trochę, później mąż będzie zadowolony - ...
«12...282930...37»