1. Dziecko. 15


    Data: 07.07.2019, Kategorie: Anal Hardcore, BDSM Autor: ---Audi---

    ... miejsce...
    
    Wyciągnęłam i rozszerzyłam pośladki... wstał...
    
    - Chodź, pragnę tego...
    
    Podszedł i próbował trafić...chwyciłam go i sama sobie włożyłam...
    
    - A teraz mnie pierdol...
    
    Nie czekałam , sama zaczęłam się nabijać, on chwycił mnie za biodra, i dobrze, bo lepiej utrzymywałam równowagę... miał mętne oczy, ale powoli zaczął też wpychać... zgraliśmy się i za chwilę był ten sam rytm...
    
    - Dobrze mi... ostrzej mnie rżnij....
    
    Zawołałam, bo szedł czwarty, analny....
    
    Zaczął jazdę, mocne wepchnięcia, mocne dłonie na biodrach... gdy zaczęłam dochodzić... on zaczął zwalniać... lał... och, jakie to wspaniałe uczucie, prawie w tym samym czasie... też doszłam.... przytulił się do moich pleców... nie wyciągał...
    
    - Dobrze ci ?
    
    - Nigdy w życiu takiego czegoś nie przeżyłem, jesteś...
    
    - Wyjątkowa, wiem...
    
    Wyciągnęłam...
    
    - Gdzie łazienka ?
    
    - Po lewej, jak wyjdziesz..
    
    Zrobiłam swoje, dostałam kasę, było nawet przyjemnie, jemu chyba bardziej, lubię robić dobre uczynki, szczytny cel i fajny seks. Jestem zadowolona. On będzie mnie pamiętać, następny...
    
    Gdy wróciłam siedział znowu na tym krześle...
    
    - Dziękuję.
    
    - Ja również, do widzenia.
    
    - Do widzenia.
    
    Mam już 5,5 tyś, jest dobrze, może zdążę uzbierać, zanim dostanę następną wypłatę i nie będę musiała oglądać tego głupiego typa, chociaż, gdyby nie on, gdyby nie jego tępota i prymitywizm, brak wyczucia i wyobraźni... nie miałabym co robić, bo on spijałby laury za młodego.
    
    Muszę go ...
    ... odwiedzić, jutro, dziś do domku, mam jeszcze normalne obowiązki, matki i żony.
    
    - Dzień dobry Pani, jest Mariusz ?
    
    - Będzie za chwilę, może herbatki, coś Pani blada...
    
    - W ciąży jestem, może dlatego...
    
    - Która ?
    
    - d**ga, mały ma już prawie rok...
    
    - Niech młode rodzą, lepiej sobie radzą z wychowaniem, mają wiecej sił, ja jestem już za stara, aby mu matkować. Skończy szkołę, może znajdzie jakąś dziewczynę i się ożeni...
    
    - A co, nie ma teraz żadnej ?
    
    - Tylko się uczy i pisze, szkoda chłopaka...
    
    A mnie skręciło, może prawiczek, ciekawe jakiego ma.. ?
    
    Boże jestem zboczona, tylko o seksie myślę i najgorsze, sprawia mi to wielką przyjemność, lubię dawać rozkosz, podoba mi się rypanie, lubię moje orgazmy, dotleniają mnie, ładują baterie, jestem po nich jak po dopalaczach, tyle, że naturalnych... ach...
    
    - Dzień dobry Pani...
    
    - Mów mi Karolina...
    
    - Dobrze Pani Karolino...
    
    - I jak tam ?
    
    - Nauka, pisanie, w przyszłym roku kończę szkołę i raczej do pracy, nie na studia...
    
    - Poczekajmy, pieniądze się zbierają, mam już 5,5 tysiąca i szybko idzie...
    
    - Jezu, tyle kasy Pani uzbierała ?
    
    - Na początek potrzeba 12 tyś, ale dam radę...
    
    - Jejku, aż tyle ?
    
    - Nie tragizuj...
    
    - A od kogo te pieniądze są ?
    
    - Od sponsorów i z ciężkiej pracy...
    
    Hm... ciężkiej... ale przyjemnej...
    
    Nie wyszłabym, gdybym nie spojrzała się na jego krocze, ale nic nie widać... może da się dotknąć...?
    
    - Idę, kasa sama nie przyjdzie... odprowadzisz mnie ?
    
    - ...
«12...789...»