Gwałt
Data: 08.02.2021,
Kategorie:
Brutalny sex
morderstwo,
Autor: Magdalena_M
... ust. Owładnięty dzikim pożądaniem, drżąc na całym ciele, zaczął ją gryźć po twarzy aż zaczęła krwawić. Czerwone strużki spływały po jej policzkach ku dołowi, zalewając dekolt i piersi. Z jednej strony strasznie jej pragnął, a z drugiej nienawidził, była blondynką, jak jego matka. Uważał, że powinien ją potraktować w taki sposób, w jaki sam był traktowany, będąc dzieckiem. Chciał, żeby była jego własnością, zabawką, po którą będzie mógł sięgnąć w każdej chwili, kiedy tylko tego zapragnie.
Rozpiął rozporek, wyciągnął ze spodni nabrzmiałego członka, ścisnął go i zaczął przesuwać dłonią po delikatnej, śliskiej powierzchni. Jego myśli intensywnie krążyły wokół ponętnej blondynki i z każdą chwilą stawał się coraz bardziej podniecony. Rozszerzone źrenice, bijące serce, przyspieszony puls i oddech. Po kilku chwilach eksplodował gorącym nasieniem, które gęsto oblepiło jego podbrzusze. Chwilowe ukojenie tłumionych pragnień, pozwoliło mu pogrążyć się we śnie.
Ocknął się po jakiś trzydziestu minutach, przetarł palcami oczy, wstał i poszedł pod prysznic. Gorąca woda uderzała silnym strumieniem w jego nagie ciało i rozchlapywała się dookoła. Oparł dłonie o wyłożoną brązowymi kafelkami ścianę i zaczął intensywnie myśleć:
- Muszę ją mieć. Choćby nie wiem, co. Pójdę do "Dark side" i coś wykombinuję.
Zakręcił wodę, sięgnął po ręcznik i zaczął się nim powoli wycierać. Patrzył na swoje odbicie w lustrze: nagie, silne, męskie ciało pokryte licznymi wieloletnimi, głębokimi bliznami. ...
... Wysuszył się i poszedł do pokoju, wyciągnąć z szafy czyste ubrania. Włożył na siebie czarne spodnie, granatową koszulę, czarne, zamszowe buty i czarną, skórzaną kurtkę. Przeczesał palcami kręcone, kasztanowe włosy i wyszedł z mieszkania.
Na zewnątrz było już ciemno. Poczuł na skórze powiew chłodnego, październikowego wiatru, który wywołał delikatny dreszcz. Wyciągnął z kieszeni paczkę Marlboro, zapalniczkę i zapalił papierosa. Szedł powoli w kierunku pubu, zaciągając się głęboko co chwilę kojącym dymem. Mijał brudne, zaśmiecone ulice i szarych, bezbarwnych ludzi. Po zmroku okolica pomału pustoszała. Widział z daleka duży budynek, z jasno świecącym na czerwono neonem "Dark side". Podszedł do dużych metalowych drzwi, pchnął je z impetem i wszedł do środka. Zobaczył przyciemnione, czerwone wnętrze wypełnione dymem z papierosów, zapachem alkoholu i różnego rodzaju perfum zmieszanych z potem, niewielkie czarne, drewniane stoły otoczone skórzanymi kanapami, w kolorze ciemnobrązowym. Głośne rozmowy klientów lokalu mieszały się z grającą w tle muzyką klubową.
Robert usiadł przy barze i zamówił piwo. Zaczął przyglądać się po kolei siedzącym przy stolikach ludziom aż w końcu jego duże, niebieskie oczy odnalazły obiekt pożądania. Siedziała na kanapie z koleżanką i dwoma chłopakami, pili kolorowe drinki, śmiejąc się i rozmawiając.
Barman podał mu zimne piwo z gęstą, białą pianą, ze smakiem pociągnął spory łyk i oblizał usta. Co chwilę obserwował rozbawione towarzystwo. W pewnym ...