1. Wyspa szczescia - 4.


    Data: 09.07.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick

    ... chciały trenować i grać jeszcze przynajmniej przez najbliższą dekadę.
    
    „Siostrom” brakowało jeszcze roku do pełnoletności, więc nie pracowały, ale wiedziały, że inne kluby oferują wyższe, na ogół znacznie wyższe wsparcie finansowe i inne udogodnienia. To, że sponsorzy okazali się niezbyt rzetelni, składały, i słusznie, na barki władz klubu, które popełniły błędy, zawierając niewłaściwe umowy z kilkoma sponsorami, a przede wszystkim podpisując kontrakty opiewające na duże kwoty z kilkoma zawodniczkami. Zbyt duże kwoty! O tym w sekcji wiedzieli wszyscy, ale kto będzie nierozsądny, zaryzykuje posadę i zakwestionuje bardzo ryzykowne decyzje oraz szeroki „gest” prezesa? W klubie wszyscy byli rozsądni. A prezes był pewny swojego etatu. Nawet gdyby miał paść cały klub, to prezes i tak zdąży dotrwać na stanowisku do emerytury. W ostateczności miał jeszcze swój mały, ale stabilny prywatny biznes. Biedy nie zazna.
    
    Miłe, zalotne, urocze blondyneczki, nieodzowne w drużynie, traktowane przez trenera jako fundament składu za dwa, może trzy lata, przed chwilą przeszły pierwszą brutalną lekcję dorosłego życia i szybko wyciągnęły właściwe wnioski. „Dwójka” położyła obok przyjaciółki. Dziewczyny przytuliły się, objęły rękoma i dalej spiskowały. Co jakiś czas ich szepty przerywał namiętny pocałunek. „Jedynka” wcisnęła dłoń w majtki partnerki i głaskała jej pupę. Partnerkami zostały kilka miesięcy przed obozem i wówczas zorganizowały swój krótki „miesiąc miodowy”, więc tutaj tylko ...
    ... czasami dawały upust swojemu pożądaniu. Na ogół wieczorem, po kolacji. Czasami zasypiały i budziły się na jednym tapczanie. Wtedy ich dzień zaczynał pospieszny, ale i bardzo namiętny seks. Jęki zagłuszały włączonym radiem. Nikt rano nie słuchał wiadomości tak głośno jak one.
    
    „Jedynka” z uśmiechem przesunęła dłoń z pupy na dziurkę i pogodnie popatrzyła partnerce w oczy. „Dwójka” z uśmiechem i zaskoczeniem patrzyła na kochankę i czekała. „Jedynka” powoli, ale zdecydowanie zaczęła wsuwać palec w odbyt.
    
    – Oj! – stęknęła kochanka. Drgnęła, ale nie cofnęła pupy. W głosie pobrzmiewał strach i rosnąca ekscytacja. Dotyk był, mimo wszystko, przyjemny.
    
    Widząc jej obawy, cofnęła palec i po chwili wsuwała go w usta „Dwójki”.
    
    – Nawilż, ale dokładnie. Drugiej próby nie będzie. – Przecież nie bawiły się tak po raz pierwszy. Kiedy ponownie wsuwała palec w jej odbyt, przykryła jej usta pocałunkiem. Palec był coraz głębiej. „Dwójka” odprężyła się i jej dłoń spoczęła na kroczu kochanki. „Jedynka” rozluźniła się, wepchnęła mocniej palec do odbytu i odchyliła nogę. Dłoń partnerki skorzystała z okazji i zaczęła silniej głaskać jej wargi i łechtaczkę.
    
    Po chwili skończyły pocałunek i zaczęły namiętnie oddychać. Czuły swoje gorące oddechy i od razu zaczęły intensywniej poruszać się w otworze partnerki. „Jedynka” wbiła palec aż po nasadę i zaczęła nim poruszać na boki i kręcić. Kochanka jęczała i w rewanżu cofnęła swój palec i wbiła dwa do pochwy. „Jedynka” odrzuciła głowę i głośno jęknęła. ...
«1234...10»