Puszka Pandory - cz.1: Zaproszenie
Data: 10.02.2021,
Kategorie:
Fetysz
Hardcore,
Anal
Autor: X_Hank
... i zobaczyłem sterczącego mu pod nogami kutasa. Nie był teraz już taki malutki jak wcześniej. Był ogromny i pulsujący. Położyłem się na plecach na podłodze i wcisnąłem cały po klęczącego Borysa. Nigdy wcześniej tego nie robiłem, ale zacząłem od lizania mu jajek. Przeszedłem wyżej, wzdłuż całego kutasa, którego wylizałem dokładnie, a następnie zacząłem mu obciągać. Spoko, nie ma co się wkręcać, to po prostu sex, pomyślałem jeszcze raz, a potem już przestałem wszystko analizować, tylko zabrałem się za obciąganie. Raz kutas cały do ust, a raz językiem od jąder do prącia, i jeszcze raz ostre obciąganie aż do utraty tchu, aby po chwili zwolnić i wylizać go jeszcze raz mocno i dokładnie. Najpierw jaja, potem kutas, w końcu prącie, delikatnie, języczkiem, trochę z jednej strony, trochę z d**giej strony i znowu cały penis do ust. Kiedy troszkę się zmęczyłem, zmieniłem lekko pozycje, i chwyciłem psiego kutasa w dłoń, liżąc go jednocześnie od dołu do góry. Zacisnąłem swoje usta z jednej strony, a szorowałem dłonią z d**giej. Przycisnąłem mocniej, aż usłyszałem, że psiak wreszcie mruknął. Kejti też zaczęła coraz mocniej mruczeć, wijąc się na kanapie. Zwierzak musiał dobrze robić swoją robotę, zerknąłem na chwilę do góry, trzy palce w cipce, dwa palce w dupie Kejti, ostra palcówa na dwa baty, do tego ciągłe lizanko, raz językiem, raz wargami, raz nosem, raz podbródkiem. Ze zdwojoną siłą wróciłem do swojej roboty. Przyspieszyłem z ręcznym szorowaniem, a d**gą ręką chwyciłem za analny ogon ...
... naszego psiaka. Poruszałem nim delikatnie na boki i docisnąłem do odbytu. Pies niemal zawył z zachwytu. Następnie wyciągnąłem go troszeczkę z dupy i znowu docisnąłem, aż do samego końca. Soki i inne płyny ustrojowe wypłynęły z odbytu i polały się małą stróżką w stronę jąder psa. Powtórzyłem swoje ruchy z coraz większą prędkością i siłą. Czułem, że dochodzę niemal do samej prostaty, męskiego punktu G w odbycie. Z jednej strony wyciskałem mu soki z odbytu ostrymi ruchami, z d**giej strony jechałem na ręcznym po kutasie śliniąc go i obciągając z każdej strony w każdej możliwej pozycji. Pies w tym czasie zajadle atakował swoją Panią, która również dochodziła już do ekstazy. Nigdy wcześniej w czymś takim nie uczestniczyłem. Na szczęście analny ogon psa dobrze trzymał się w dłoni, a ja miałem mnóstwo energii po wciągniętej kresce i mogłem kontynuować swoją robotę, bo inaczej pewno dawno opadłbym z sił. Chwyciłem w pewnym momencie całego penisa do ust, a d**gą ręką analnego pluga i docisnąłem go jeszcze bardziej, tak że pies niemal zawył z bólu lub przyjemności. Po chwili jego penis eksplodował mi w ustach i rozlał się po całej twarzy. Czułem jak sperma spływa mi po szyi, ale wziąłem go jeszcze raz do ust i zacząłem ciągnąć. Pies wydawał z siebie już tylko jakieś charczenie, ale atakował nadal Kejti namiętnie, bo ta jeszcze nie czuła się spełniona i była gotowa na więcej. Dlatego i ja nie odpuściłem i kontynuowałem swoją analną penetrację gumowym dildo z ogonem, doprowadzając go do ...