-
List
Data: 01.03.2021, Kategorie: Lesbijki tęsknota, przeszłość, depresja, wspomnienia, Autor: paty_128
... odruchowo szukam talerzy w kredensie, zamiast w wiszących szafkach. Gdy tylko usłyszę „Unchained Melody”, przełączam na inną stację. To była „nasza” piosenka na pierwszy taniec. Nieraz opowiada[ ]ielbiasz „Uwierz w ducha”, bo pokazuje jak silna potrafi być miłość dwojga ludzi, że nawet śmierć nie jest przeszkodą. Główny bohater czuwał nad swoją ukochaną jako duch. Była bezpieczna. To są takie drobiazgi, które przypominają o naszym związku. Cóż, w końcu byłaś moją drugą dziewczyną, spędziłyśmy razem kilka lat. Ile, cztery? Pięć? Nie wiem jak liczyć nasz koniec, już wszystko mi się plącze. Miałam dwadzieścia jeden lat, kiedy ujrzałam cię tamtego wieczoru. Po tym wszystkim mogłabym ci szczerze zacytować fragment jednej z piosenek: Po prostu teraz rozumiem twoją miłość, to co nas łączyło. Bardzo mnie kochałaś i bardzo przeze mnie cierpiałaś. Jakby róża z milionem kolców ściskała twoje dobre serce. Wiem. Czuję to samo, gdy pomyślę o tym, jak to wszystko skończyło się przeze mnie. I czuję to imadło do bólu ściskające moje gardło. Takie dni przytłaczają mnie, a jedyne co może mi pomóc, to ten list do ciebie. Wtedy kochałam was obie, teraz już jedną.” Spojrzałam na te miejscami wilgotne od łez kartki i rozmyty atrament. Zgniotłam je i wyrzuciłam do kosza. Sięgnęłam po stojącą na stole trzecią już butelkę piwa i zdziwiłam się, że nieświadomie opróżniłam ją podczas pisania. Wierzchem dłoni otarłam łzy. W tym momencie z pracy wróciła Janette. Westchnęłam cicho. – –