KiDs (III). W piątek i wcześniej
Data: 08.03.2021,
Kategorie:
Nastolatki
nauczycielka,
Autor: Falanga JONS
... kompletnie nie rozumiała powodów Oskara.
- Zrób to! – podkreślił z mocą Oskar. – Jeśli wykonasz zadanie, dokładnie tak jak powiedziałem, płacę pięć stów. Jasne? Nie musisz się spieszyć, ale też nie czekam w nieskończoność.
Klepnął na pożegnanie nauczycielkę w tyłek i wyszedł. Rozejrzał się ostrożnie, na korytarzu nie było nikogo. Zbiegł po schodach, opuścił szkołę i w dobrym humorze odpalił silnik swojego Clio.
Oliwia dopijała drugiego drinka. Jako grzeczna dziewczynka, nie miała mocnej głowy, więc czuła już w niej porządniejszy szum. Lekko osunęła się na łóżku, przyjmując wygodniejszą pozycję. Brzegi spódniczki uniosły się nieco, odsłaniając jej uda. Ale tutaj nie miała się czego wstydzić, była tylko ona i Angelika.
- Zastanawiałaś się kiedyś nad tym, jak to będzie wyglądać? – zapytała po chwili milczenia blondynka.
- Co takiego?
- No seks. Jak to sobie wyobrażasz, tak konkretnie?
- Nie wyobrażam sobie...
- W ogóle?
- W ogóle. No, może prawie... Wiesz, jaka jestem, dla mnie to coś więcej. Wolę sobie wyobrażać jakieś pocałunki w szerokich ramionach faceta...
- Dziwna jesteś. Naprawdę. Rozumiem twoje zasady i to, że będziesz czekać z seksem do ślubu, ale...
- Nie do ślubu przecież... - roześmiała się Oliwia. – Ale nie spieszy mi się z niczym. Będę się mogła pieścić, ale też tak wiesz...
- Nie wiem. Masz na myśli petting, robienie loda?
- Nie, wykluczone. Ale...
- Tak jak w sobotę z Oskarem? Dłonie pod spódniczką, lekko za kolano i to ...
... wszystko? Powiedz... Podnieciło cię to, co robiliście w sobotę?
- Ja wiem... Było dziwnie, inaczej, nie przeżyłam nigdy czegoś takiego. Mogę powiedzieć, że w pewien sposób byłam podniecona.
- Pierwszy raz w życiu?
- Nie wiem, czy pierwszy. Ale pierwszy raz czułam coś takiego.
- Dlatego uciekłaś? Przestraszyłaś się...
- Nie przestraszyłam. Ale poczułam się dziwnie, niepewnie. Stąd taka reakcja.
- Nie byłaś pewna siebie. A gdybyś została tam dwie minuty dłużej? To już nie byłabyś dziewicą?
- Byłabym – odpowiedziała, siląc się na stanowczość Oliwia. – Nie wmawiaj mi takich rzeczy. Być może zrobiłby wtedy siłą rzeczy coś więcej, ale mimo wszystko nie. Dałabym radę się opanować, także w późniejszej fazie.
- I do teraz nawet nie pomyślałaś o kutasie Oskara wypełniającym twoją cipkę?
- Zazdroszczę ci tej bezpośredniości – rozbawiona i lekko upita Oliwia uśmiechnęła się szeroko. – Nie, nie myślałam o jego kutasie. Nigdzie.
- No tak... A nie przeszkadza ci, że jego kutas zwiedził już wiele cipek?
- Nie wiem ile. Możemy tylko zakładać. A co jeśli jest porządny i uprawiał seks z kilkoma, może dwoma dziewczynami?
- Nie wybielaj go Pocahontas. Kilka to może być dziewięć. Pewnie nie byłby to rekordowy wynik, ale też nie byłoby to mało.
- Tak, to prawda. Ale to wszystko to spekulacje, nie ma o czym dyskutować tak naprawdę.
- Wie, że jesteś dziewicą?
- Mam nadzieję, że nie...
- Wstydzisz się?
- Nieee... Ale po co mu takie informacje?
- Ot, ...