Słowo na S (I) - Shemale
Data: 24.03.2021,
Kategorie:
Trans
nieznajomy,
Lesbijki
Autor: paty_128
... już.
- Nie ucieknę, przecież mówiłam. Ptaszka... W sensie, że członka? – Chciałam się upewnić, czy dobrze zrozumiałam. Pokiwała głową twierdząco. – Pokaż.
- Podaj mi swoją rękę.
Więc podałam. Chwyciła mnie delikatnie i przyłożyła do swoich spodenek. Wyraźnie wyczuwalna podłużna twardość.
- Jak to się stało? – Zapytałam.
- A jak miało się stać? Urodziłam się taka. Zaczęłam brać hormony, urosły mi trochę piersi. – Usiadła, postawiła stopy na podłodze.
- Gdzie ty idziesz?
- Spać.
- Już koniec zabawy?
- Zrobiłam ci dobrze... Bo było ci dobrze, prawda?
- W dalszym ciągu ci się nie odwdzięczyłam. – Na chwilę zastygła w bezruchu. Wpatrywałam się w linię jej pleców. Spojrzała na mnie.
- Nie musisz, przywykłam do tego.
- Do czego?
- To wszystko ma zawsze taki sam schemat. Robię dziewczynom dobrze, później one chcą mi, a na widok ptaszka uciekają. – Wstała, więc ja też wstałam. Podeszłam do drzwi i je zamknęłam, po czym oparłam się o nie i spojrzałam na zaskoczoną Kate. Nie wypuszczę jej niezaspokojonej.
- Co ty robisz?
Nie odpowiedziałam. Podeszłam do niej i pocałowałam ją namiętnie. Odwzajemniła niepewnie, spojrzałam w jej oczy. Śliczny, zielony odcień. Pocałowałam ją jeszcze raz, po czym uklękłam gotowa, by zaspokoić ją oralnie. Położyła dłoń na moim policzku. Chciałam zsunąć któryś raz z kolei jej spodenki, ale ona ponownie mnie powstrzymała.
- Nie... Twoje usta nie służą do tego. Wstań, proszę. - Zaskoczona wstałam.
- Nie ...
... lubisz?
- W moim kodeksie robienie loda czy jak to tam nazywasz, hańbi kobietę. Usta są do całowania i uśmiechania się. – Złożyła na moich ustach pocałunek. Jeden, drugi, po czym znów zaczęłyśmy się całować żarliwie. Wylądowałyśmy na łóżku, ja na plecach, ona na mnie. – Zaczekaj, w samochodzie mam gumki...
- Nie zajdę w ciążę.
- Wszystkie tak mówicie...
- Nie mam jajników, nie zajdę w ciążę. – Spojrzała mi głęboko w oczy. - Wyskakuj ze spodenek...
Wstała i zdjęła je, pod spodem jeszcze miała białe bokserki. Współczułam jej, że aż tak musiała go chować. Pozbyła się również ich i uklękła między moimi nogami z naprężonym organem. Lesbijka z członkiem... Dla mnie, bi, to było idealne połączenie. Kurczę, podniecała mnie!
Zaczęła go pocierać powoli, czubkiem drażniła moje krocze.
- Na pewno tego chcesz? – zapytała.
- Tak.
Naparła na moją dziurkę i z jękiem powoli w nią wniknęła. Był idealnej wielkości, czułam go całego.
- Cały w tobie.
Położyła się na mnie delikatnie i pocałowała mnie w usta raz. Cofnęła biodra i powoli z powrotem mnie wypełniła. Jedną dłoń położyłam na jej piersi, drugą na żebrach. Powtórzyła ruch i powoli zaczęła mnie posuwać. Byłam zaskoczona jej spokojem. Dominowała, ale była delikatna. Zębami złapała delikatnie moją wargę, zaczęła ją ssać, po chwili przeniosła swoje usta na moją żuchwę i szyję. Jej ruchy na nowo rozpaliły we mnie pożądanie. Głaskałam ją po plecach, ona mnie po udzie. Chwyciła mnie pod kolanem i założyła moją nogę na ...