Luna - Rajska wyspa (IV)
Data: 14.07.2019,
Kategorie:
wakacje,
delikatnie,
Lesbijki
przygoda,
Autor: adix
... których nie wydobywała żadnych sztucznych, udawanych odgłosów, a jedynie cichutkie mruczenie i pojękiwanie.
– No to styczeń już mamy do kalendarza. Jutro luty?
Uśmiechnęła się tylko. Chwilę potem już spała, a ja nie mogłem zasnąć przez hałas na zewnątrz i przewracałem się z boku na bok. Zaschło mi w gardle, więc wyszedłem po cichu do aneksu kuchennego przy salonie po wodę.
– Mogę też prosić o wodę? – Usłyszałem szept Ariany.
– Przepraszam, nie chciałem cię obudzić.
Nalałem wody do szklanki i podałem.
– Nie obudziłeś – odpowiedziała. – Nie mogę zasnąć. Jest zimno, a ten koc nie trzyma ciepła.
Pojawił mi się w głowie pomysł, który rozwiązuje ten problem, ale nie byłem pewien, czy pomysł był do zaakceptowania. Spojrzałem na dziewczynę, która zwinięta w kłębek wtulała się w kocyk i zdecydowałem.
– Chodź pod kołdrę. Zmieścimy się w trójkę – powiedziałem niepewnie.
– Dzięki. – Rozpromieniła się Ariana.
Wskoczyłem do łóżka na swoje miejsce, a Ariana położyła się po drugiej stronie. To się Lena zdziwi, jak się obudzi wciśnięta między dwie osoby.
– Cieplej? – zapytałem cicho, aby nie zbudzić Leny.
– Dużo cieplej – powiedziała rozpromieniona. – I dużo przyjemniej – dodała z czarującym uśmiechem na ustach.
Zasnąłem. Obudziłem się w środku nocy. Lena przytulała mnie od tyłu, a do Leny przytulała się Ariana. Obejmowała nie tylko Lenę, ale i mnie. Czułem jej delikatną dłoń na ramieniu. Położyłem dłoń na jej dłoni i zasnąłem.
Gdy obudziłem się nad ...
... ranem za oknem znów było piękne bezchmurne niebo i wiał lekki wiatr. Obok mnie, na plecach, leżała Lena, a z jej prawej strony leżała Ariana, przytulona do niej bokiem. Na piesiach Leny spoczywała dłoń Ariany. Obie wciąż spały. Lena spała nago, a Ariana w majtkach i koszulce, która podwinęła się do góry tak mocno, że jedna pierś, która przyległa teraz do Leny, była całkowicie odsłonięta. Zastanawiałem się czy to upał ją rozebrał, czy obecność kobiecego ciała obok.
Wyszedłem się napić, a potem poleżałem w słońcu na tarasie. Gdy wróciłem do sypialni, dziewczyny już nie spały. Leżały na łóżku i rozmawiały.
– Jak to się stało, że Ariana pojawiła się w nocy w naszym łóżku? – zapytała zdziwiona Lena. – Obudziłam się i poczułam ciepłe ciało. Najpierw pomyślałam, że to ty, ale przecież spałeś z drugiej strony. No i twoje włosy nie pachną lawendą. – Zaśmiała się.
– Trzęsła się z zimna, to znów poczułem potrzebę gościnności.
– Dobry z ciebie człowiek. Każdą dziewczynę zaprosisz do wspólnego łóżka. – Zachichotała.
– Nie każdą – odpowiedziałem i uśmiechnąłem się do Ariany, która odwzajemniła mój uśmiech.
– Przepraszam, że Ci zabrałam dziewczynę rano – powiedziała Ariana. – To tak z przyzwyczajenia się przytulam z boku do dziewczyn i kładę na nie swoje łapy.
– Nie szkodzi – wyrwało się Lenie.
Spojrzeliśmy na nią oboje. Lena lekko zmieszana szybko dodała.
– Znaczy, rozumiem. Człowiek przecież nie wie, co robi przez sen.
– Nie wie. – Ariana powiedziała cicho i ...