1. Na górze róże, na dole... na…


    Data: 04.04.2021, Kategorie: Lesbijki wampiryzm, humor, BDSM wiązanie, Autor: Mjishi

    ... nie miał być pokaz, ile kto weźmie na klatę, tylko szczere oddanie, z uznaniem i szacunkiem. To miało być zapewnienie, że jej pragnę. Bardzo. Z pełną samoświadomoś…
    
    Nosz cholera jassssna, ile jeszcze będziesz mnie tak lać? Już. Wygrałaś. Przeproszę.
    
    Z sykiem wciągam powietrze przy entym przyłożeniu.
    
    Wszystko dla ciebie zrobię. Tylko nie wciągaj mnie już w te gierki, bo się nie kontroluję tam, noo.
    
    Słyszę, jak zmienia pozycję. Jak znów idzie ku mnie.
    
    Dobra. Skup się. Nie ma dumy. Null. Zero. Brak.
    
    Wsuwa swoją chłodną dłoń w moje włosy i zaciska w pięść. Echh… Wspaniałe uczucie. Szapie. Lżej niż wcześniej. I podnosi.
    
    Wszechświecie, ona jest taka wspaniała…
    
    ~~
    
    Jordan z lekkim zaskoczeniem przyjęła zmianę w oczach Nir. Spodziewała się uległości. I zobaczyła ją. Ale nie była to uległość pod wpływem złamania tak, jak oczekiwała. Było to spojrzenie pełne podporządkowania i ufności. Oczarowania i samoświadomości. Bez ani odrobiny wstydu, czy zażenowania. Czyli jednak. Nir potrafiła wrócić przed granicę utraty kontroli.
    
    Wampirzyca z zaciekawieniem przekrzywiła nieco głowę i mrugnęła, by się otrząsnąć.
    
    — To jak? Przeprosisz? — spytała, choć już znała odpowiedź.
    
    Otrzymała potwierdzające kiwnięcie. Ani zanadto ochocze, ani zanadto powstrzymywane.
    
    Sięgnęła więc do chusty i rozwiązała jednym ruchem.
    
    Oczy dziewczyny znów promieniały tym szczenięcym zachwytem. Ba. Cała twarz jej promieniała. Jordan miała wrażenie, że nie uśmiechała się tylko dlatego, ...
    ... że byłoby to nie na miejscu w sytuacji, w której miała za coś przeprosić.
    
    — Przepraszam, pani. Już nie będę — powiedziała łagodnie.
    
    Wampirzyca nie mogła się nadziwić tej sytuacji. Jej twarz nie wyrażała niczego. Przez chwilę zastanawiała się, co tak w zasadzie ją intryguje. Czego nie może pojąć.
    
    — Już nie będziesz, co? — dopytała machinalnie.
    
    — Już nie będę się rzucać, pani — padło szczere zapewnienie. — Przepraszam za tamto.
    
    — Czyli rozumiem, że teraz dobrowolnie weźmiesz w tyłek, tak? — postanowiła wypróbować jej pewność siebie.
    
    Młoda parsknęła cicho. Zacisnęła usta i odwróciła na chwilę wzrok. Ale spojrzała na Jordan powtórnie.
    
    — Tak — przyznała. — Pani — dodała z należytym szacunkiem.
    
    — I zrobisz, co rozkażę?
    
    — Jeśli będzie to w mojej mocy, pani.
    
    Kobieta patrzyła na nią podejrzliwie i wystudiowanym gestem chwyciła młodą za brodę.
    
    — Czym ty jesteś, do cholery? — zastanawiała się na głos.
    
    Odpowiedział jej wesoły, do bólu szczery uśmiech.
    
    — Sobą — padło zapewnienie. — T y l k o i a ż sobą.
    
    Choć stwierdzenie oczywiste, wydało jej się niewiarygodnie prawdziwe.
    
    C.D.N.
    
    Słowniczek:
    
    * raw food – https://pl.wikipedia.org/wiki/Witarianizm
    
    *software – https://pl.wikipedia.org/wiki/Oprogramowanie
    
    * Power-self-mode on – tryb samo-potęgi/pewności siebie włączony;
    
    * rectum – odbytnica;
    
    * subspace – specyficzny stan naturalnego upojenia, w który wchodzą osoby uległe w trakcie różnorakich aktywności. Najczęściej opisywany jako ...