1. Na górze róże, na dole... na…


    Data: 04.04.2021, Kategorie: Lesbijki wampiryzm, humor, BDSM wiązanie, Autor: Mjishi

    ... w oczy. Musiała dłonią osadzić ją z powrotem na ziemi, bo dziewczyna nie chciała przestać jej całować. Z zapytaniem patrzyła jej w oczy. A młoda niecierpliwiła się. Dłonie ją zdradzały. Co chwila lekko odrywały się od wampirzych pleców by zaraz potem znów do nich przylgnąć. Zupełnie, jakby małolata nie mogła się zdecydować, czy je zabrać, czy nie.
    
    Kiedy Jordan przez dłuższą chwilę tylko się na nią patrzyła, wzrok Nir zmienił się nieco. Uśmiechnęła się rozmarzona i zadowolona.
    
    — Całą noc się powstrzymywałam, żeby tego nie zrobić. Nie masz pojęcia, jak trudne to było.
    
    — Oooch, myślę, że jednak mam – powiedziała dosadnie.
    
    Odpowiedział jej promienny uśmiech. A potem dziewczyna lekko przygryzła dolną wargę. Przerzuciła wzrok w głąb korytarza.
    
    — To jak? Pójdziemy gdzieś, czy będziemy stać w przedpokoju?
    
    Jordan odstąpiła od niej. Gestem wskazała głąb domu.
    
    — Zapraszam.
    
    Nir szybko objechała ją wzrokiem i poszła przodem.
    
    — Ale gdzie? – rzuciła przez ramię.
    
    — Nie wiem. To ty tu przyszłaś. Chyba wiesz, gdzie chciałabyś się znaleźć najbardziej.
    
    Usłyszała ciche parsknięcie i zobaczyła, jak dziewczyna lekko kręci głową.
    
    — Ok.
    
    Udała się do sypialni, ale od razu weszła do garderoby. Jordan patrzyła, jak wychodzi z zadowoleniem tuląc do siebie biały, puchaty ręcznik.
    
    — Potrzebuję się umyć – oświadczyła, kierując się do sąsiadującej z pokojem łazienki. – Chcesz też?
    
    Zaciekawiona, niby prowokująca, ale jednocześnie niewinna mina wywołała u pani domu ...
    ... nie tylko uśmiech, ale i rozczulenie.
    
    — Dziękuję, ale poczekam. Myłam się wcześniej.
    
    Nir wyglądała na lekko zbitą z tropu. Najpewniej nie takiej odpowiedzi się spodziewała. Stała chwilę, nie wiedząc jak się zachować, aż w końcu wzruszyła ramionami i wyszła.
    
    Jak tylko młoda zniknęła jej z oczu, Jordan pomknęła do pokoju, w którym trzymała większość swoich seksualnych zabawek i zrobiła generalny przegląd. Wszystko było na swoim miejscu, więc szybko skompletowała najpotrzebniejsze rzeczy. Kilka sznurów, palcat, ulubionego strap-ona i kilka innych akcesoriów wzięła ze sobą z powrotem do sypialni. Ułożyła pod łóżkiem, spodziewając się, że dziewczyna będzie chciała zostać właśnie tam.
    
    Piętnaście minut czekania wydało jej się dłuższe niż cała poprzednia noc. Ale kiedy Nir w końcu wyszła – wampirzyca nie żałowała tego czasu. Młoda miała na sobie jej satynowy szlafroczek. Przewiązany w biodrach był na tyle luźny, że jego poły ułożyły się na bokach, zostawiając po środku pas golizny. I tak – choć nie widziała piersi dziewczyny, to widok na jej krzaczaste łono miała pierwszorzędny. Rozpromieniła się patrząc, jak niczego nieświadoma ofiara wyciera włosy. Ten szlafrok był specyficzny w obyciu.
    
    Mało kto chodził w jej garderobie. Dla gości, czy przypadkowych kochanków i kochanek miała zwykle przygotowane zapasowe rzeczy, dlatego zapomniała już, jak podniecająca może być taka scena.
    
    — Fajny masz ten prysznic – podsumowała Nir, kończąc osuszać czuprynę. – Gdzie to powiesić? ...
«12...678...21»