1. Pani Malwina, sasiadka z ktora przezylem pierwszy raz


    Data: 05.04.2021, Kategorie: Mamuśki Autor: Marcel

    ... Malwina odtrąci mnie. Niewiele myśląc, zacząłem jeździć dłonią po jej piersiach, po brzuchu i udach. W końcu trafiłem do tamtego miejsca. Dwie cienkie warstwy materiału dzieliły mnie od jej kobiecości. Nie pamiętam nawet jak to się stało, że zdjąłem swoją bieliznę. Moment i byłem nagi na dole i ona też była naga. Nie spojrzałem tam na nią, działałem instynktownie, mój penis sam znalazł drogę wejścia. Po prostu wszedłem w nią gładko, czując każdy centymetr. Jej pusia pochłonęła mnie całego, kiedy dobiłem do brzegu. Zacząłem poruszać się niespiesznie w środku, ani na moment nie przerywając naszych pocałunków. Wydawało mi się to boskie. Jej dziurka obejmowała mnie idealnie. To był mój pierwszy raz z kobietą. Nie wiedziałem co i jak, ale jednak wiedziałem. Wchodziłem w nią i wychodziłem z delikatnością, będąc jednocześnie stanowczym w swoich ruchach. Powoli przyspieszałem, wywołując u Pani Malwiny oszczędne westchnięcia. Miałem nadzieję, że jej też podoba się tak jak mnie.Nagle złapałem odpowiedni rytm, zaparłem się stopą o jakiś stały punkt i zacząłem posuwać Panią Malwinę z naturalną wprawą. Oderwałem swoje usta od jej ust, wyzwalając z niej rozkoszny jęk. Kobieta jęczała cichutko w rytm mych uderzeń. Odchyliłem się i popatrzyłem teraz na jej twarz, ani na moment nie przestając jej ruchać. Czułem się jak zwierz, potężny samiec, biorący swoją nagrodę, swoją zdobycz. Moje ruchy stały się jeszcze mocniejsze, wbijałem się po same jądra w Panią Malwinę i za każdym razem, kiedy to ...
    ... się działo, ona wyła z rozkoszy. Nie myślałem, że jestem w to taki dobry. Chyba byłem. A może to jest po prostu takie proste, kiedy dwoje ludzi jest spragnionych siebie.Zaczęliśmy robić to tak intensywnie i mocno, że sturlaliśmy się z łóżka. Wypadłem z niej na moment, a Pani Malwina obrócona do mnie tyłem, chciała ponownie wdrapać się na górę, wypinając nieświadomie w moją stronę swoje obfite pośladki. Dopadłem ją jednak w połowie drogi i przyszpiliłem do krawędzi łóżka. Stanąłem nad nią na ugiętych nogach, wbiłem się w jej wyeksponowaną, lśniącą od śluzu pochwę, opadłem na nią i zacząłem pieprzyć ją od tyłu. Miałem ją w garści. Uderzając dziko o cudne pośladki Pani Malwiny, sprawiłem, że poczęły klaskać niczym radosny aplauz. A kobieta wyła, stękała i jęczała pode mną. Wyglądało to teraz tak jakby pieprzyły się dwa psy. Samiec pokrywający sukę mającą cieczkę. I tego było za wiele jak dla mnie. Czułem, że zbliżam się do eksplozji. Nie myślałem za wiele. Po prostu stało się.Z dzikim rykiem zacząłem spuszczać się do wnętrza Pani Malwiny. Orgazm odebrał mi wszystkie siły i jedynie na co mogłem sobie pozwolić, to przylgnięcie do pleców kobiety i bezwiedne pompowanie swojego nasienia do jej pochwy. Czułem, że zalewam ją po brzegi. Kiedy skończyłem, miałem się jak mistrz świata, jak władca kosmosu. Zostałem mężczyzną. Prawdziwym mężczyzną.A potem wyszedłem z Pani Malwiny, uwalniając spermę z jej dziurki. Perłowo-biała, gęsta maź praktycznie wytrysnęła pod jej nogi, spadając na dywan. ...
«1...3456»