Kara za grzechem chodzi - fragment…
Data: 16.07.2019,
Kategorie:
miłość,
Sex grupowy
sekret,
Incestmojejdziewczyny,
Autor: adix
... się z Patrycją, że bez wahania sprzedałbym swoją duszę diabłu.
– Napisałaś w wiadomości do mnie, żebym cię pocieszył.
– Napisałam “pociesz mnie”, a nie “przeleć mnie”.
– A to nie to samo?
– Nie. Pociesz znaczy wysłuchaj, przytul, powiedz komplement. Nie ma nic o wkładaniu penisa do cipki.
– Pędzę do ciebie na złamanie karku ryzykując życiem, a ty nie chcesz się kochać, tylko gadać?
– Kochać się chcę, ale nie z tobą, bo masz zakaz.
– A buźka z języczkiem na końcu wiadomości?
– To jest ikonka symbolizująca figlarny uśmiech, a nie zaproszenie do fellatio.
Westchnąłem głęboko rozczarowany. Nie tak wyobrażałem sobie dzisiejszy wieczór.
Patrycja nabrała powietrze w płuca i zanurzyła głowę. Jej długie blond włosy rozpłynęły się na boki. Ciało jak marzenie. Szczupła, opalona, wysportowana. Nawet duży pieprzyk na prawej piersi dodawał jej uroku. Zanurzając głowę, przesunęła się do przodu rozchylając nogi. Spojrzałem na jej wydepilowane łono i rozchylone lekko wargi sromowe. Boże, ale miałem ochotę wbić się w nią i poczuć wilgotne ścianki pochwy. Poczułem mrowienie w podbrzuszu i naprężającego się członka.
Dostałem kolejną wiadomość od Marty: “Czy jakieś święto jest i sklepy z winem pozamykali? Włączyłam film erotyczny. Mam ochotę na orgazm, więc przyjeżdżaj szybko”.
Jeśli chcę dzisiaj kochać się z kobietą, to muszę jechać. Patrycja, służbistka, przejęła się głupim zakazem Marty, a Marta za chwilę się wścieknie, że mnie nie ma i zostanę sam ze swoim ...
... wielkim podnieceniem. A jak się obrazi to na kilka dni mogę zapomnieć o seksie.
Pochyliłem się nad głową zanurzonej w wodzie Patrycji i czekałem, aż wypłynie. Gdy się podniosła, zaskoczyłem ją pocałunkiem w usta. Otworzyła oczy i uśmiechnęła się promieniście.
– Pięknie wyglądasz z mokrymi włosami. – Nie mogłem oderwać od niej wzroku.
Długie włosy przykleiły się do piersi, zasłaniając jeden sutek. Miałem ochotę odsłonić go ustami i potem ssać, aż stwardnieje.
– Widzisz. Umiesz jednak pocieszać.
– Muszę lecieć. – Powiedziałem z lekkim zawodem, bo liczyłem na więcej. – Marta na mnie czeka.
– Miłego seksu.
– Dzięki.
Trudno było rozstać się z nagą Patrycją, patrząc jak dłońmi myje piersi. Wyszedłem z łazienki i wstąpiłem po drodze do kuchni. W barku za szybą zobaczyłem nietkniętą butelkę wina. Ładna etykieta na butelce sugerowała dobry trunek. Złapałem butelkę i pobiegłem do Patrycji zapytać, czy mogę pożyczyć.
– Mogę wziąć wino? Odkupię ci później.
Patrycja skinęła tylko głową. Zobaczyłem, że trzyma słuchawkę prysznica między nogami. Strumień wody pod wysokim ciśnieniem przeciskał się między wargami.
– Będziesz się teraz onanizować?
Ponownie skinęła tylko głową.
– Zostałbym popatrzeć, ale muszę jechać.
– Ok.
Już miałem wychodzić, ale przypomniałem sobie, że obiecała mi coś za wyjawienie mojego drugiego sekretu. Postanowiłem chwycić się tej szansy i spróbować ostatni raz.
– Pamiętasz jak wyjawiłem ci mój pierwszy sekret, że nagrywam ...