To nie jest kolejne opowiadanie o…
Data: 28.04.2021,
Kategorie:
Trans
Podglądanie
sąsiadka,
Oral
Autor: paty_128
... wspomnienie o naszej ulubionej filmowej parze. – Już cię nie puszczę, za długo czekałam na taką chwilę.
- Czyli jaką? – Spojrzała na mnie.
- Lubię, gdy mnie tulisz. Lubię twój zapach.
- Lancome, sama mi je poleciłaś.
- Twój zapach, nie perfum. – Krótka chwila ciszy. – Pocałuj mnie, proszę. Tylko ten jeden raz. Potem dalej możemy być przyjaciółkami...
- Obawiam się, że to niemożliwe.
- Rozumiem... - Położyła mi palec na ustach, bym zamilkła.
- ...Traktuję cię jako kogoś więcej, niż przyjaciółkę.
Ujęła moją twarz w dłonie i musnęła ustami o moje. Niespiesznie, delikatnie, najpierw języki. Rozpoznałam smak cappuccino. Pocałowała mnie gwałtowniej i oderwała się.
- Nie masz pojęcia, jak wiele razy był przy tobie gotowy do akcji – wyszeptała i nie pozwoliła mi odpowiedzieć, ponownie wpiła się w moje usta. Przesunęłam palcami po jej ramionach, pogłaskałam po szyi i zdjęłam z Niny marynarkę. Tak cholernie jej pragnęłam, że już nic nie mogło mnie powstrzymać. Całowała raz niespiesznie, raz namiętnie, zupełnie jakby siedziały w niej dwie istoty – delikatna, nieśmiała kobieta i demon seksu.
Podciągnęłam koszulę do góry wyciągając ją ze spodni i rozpinałam powoli, by zdążyć nacieszyć się ustami koleżanki. Sam fakt, że od jej ciała dzieli mnie cienki materiał ubrań doprowadzał mnie do szaleństwa.
- Są jakieś granice? – Zapytałam cicho, muskając czubkiem nosa o jej szyję.
- Dla ciebie nie... - Wsunęłam dłonie pod jej koszulę. – Zaczekaj, nie mam ...
... kondomów...
- Biorę tabletki i mam władzę nad okresem, nie na odwrót – pocałowałam ją jeszcze raz rozpinając pozostałe guziki i oddając się pieszczotom jej dłoni, które błądziły po całym ciele, jeszcze nieśmiało omijając strefy intymne. – Mogę? – Zapytałam, patrząc na jej biust u ładnym białym staniku.
- Oczywiście, rób co chcesz...
Musnęłam je dłonią, w końcu doczekałam się upragnionej chwili. Odwróciła moją uwagę pocałunkiem, ja w tym czasie rozpięłam jej stanik i delikatnie objęłam dłońmi jej piersi. Cudowne, miękkie, podniecające. Chyba sztuczne, sądząc po bliznach przy brodawkach, ale to teraz bez znaczenia, Jej było dobrze i tylko to się liczyło. Jej pomruk zadowolenia wywołał przyjemne mrowienie w podbrzuszu. Przerwałam pocałunek i wzięłam jej sutka do ust. Kolejny niegrzeczny cichy pomruk. Cholera, jak ona na mnie działa!
Zapuszczałam się coraz niżej, ale do mojego zaspokojenia była jeszcze długa droga. Domyślałam się, czego pragnie najbardziej. Uklękłam przed nią i rozpięłam jej spodnie lekko naciągnięte przez „namiot”. One same jakby zsunęły się do kostek. Pogłaskała mnie po policzku. Zamruczałam na widok białych, męskich, wypełnionych bokserek. Pragnęłam zrobić jej tak bardzo dobrze, by wręcz mdlała z przyjemności. Potarłam delikatnie kilka razy wybrzuszenie.
- Rozpuść włosy. – Powiedziała.
- Zrób to...
Posłuchała, powoli zsunęła z moich włosów gumkę i rozczesała je palcami. Zsunęłam bokserki i zaczęłam obcałowywać obszar wokół klejnotów, głaszcząc ją ...