1. Mama-pierwsza kobieta


    Data: 18.05.2021, Kategorie: Dojrzałe Tabu, Autor: Tovarisch_Czolgista

    ... nagle te wszystkie demony pożądania i zrobiło mi się bardzo, ale to bardzo wstyd.
    
    Chaotyczne myśli i mieszane uczucia sprawiły, że cały ten ślub, w którym musiałem uczestniczyć, nie wspominając już o weselu głęboko mnie zdołowały. Krótko byliśmy na plaży i krótko zabawiliśmy na weselu wracając do hotelu przed północą. Skutecznym argumentem do wykręcenia się z imprezy był fakt, że w poniedziałek matka musiała być w robocie a do domu mieliśmy przecież 1000 kilometrów
    
    ***
    
    Długo stałem pod prysznicem. Mama wykapała się pierwsza i pewnie poszła już spać, a ja nie mogłem się pozbierać. Wytarłem się, założyłem szorty i stanąłem przed lustrem. Popatrzyłem na mój lekko zarośnięty tors: „Kurde – pomyślałem – Jestem przecież całkiem przyzwoicie zbudowany”. Napiąłem mięśnie. „Nie jest najgorzej!” Nagle postanowiłem, że nie będę spał w koszulce, ale w samych gatkach przedefiluję przed matką. Wyszedłem z łazienki. Mama czytała jeszcze książkę, ale na dźwięk zamykanych drzwi zdjęła okulary i spojrzała na mnie. Uśmiechnęła się i rzekła:
    
    „Choć przystojniaku i daj na dobranoc buzi swojej starej matce”.
    
    Podszedłem do łóżka, usiadłem na krawędzi i nachyliłem się w jej stronę. Wtedy niespodziewanie zarzuciła mi na szyję ramiona i mocno przytuliła uśmiechając się serdecznie.
    
    „Niech choć przez chwile nacieszę się moim synem”
    
    Wtuliłem się w nią zanurzając palce w proste, kasztanowo czarne włosy. Pocałowała mnie w ucho i cicho powiedziała:
    
    „Coś ci powiem. Wiem o tym, że ...
    ... tego chcesz… Ja chce dziś tego samego”
    
    Odsunęła mnie na odległość ręki, spojrzała prosto w oczy i zsunęła na bok kołdrę, która dotychczas zakrywała ją do ramion. Mój Boże, leżała tam cała naga. W oczach zawirowało mi jej skupione spojrzenie, kształtne piersi, mocne nogi i delikatnie zarośnięte łono. Poczułem jak dojrzewam. Moje szorty znów rozciągnęły się do granic, ale zdecydowana dłoń mojej matki niespodziewanie uwolniła je od naporu. Jej ciepłe palce delikatnie oplotły mojego członka. Cofnąłem się jak rażony prądem, ale nie byłem w stanie już uwolnić się od oszałamiającej mnie żądzy. Zsunąłem szorty i położyłem się obok matki pozwalając jej ramionom na objecie moich placów, szyi, pośladków...
    
    „Coś ci jeszcze powiem – rzekła spokojnym głosem – Seks to nic złego. Seks jest najlepsza rzeczą, jaką mężczyzna może dać kobiecie… I jaką kobieta może dać mężczyźnie.”
    
    Poczułem jej palce zaciskające się na mojej nabrzmiałej męskości. Kilka łagodnych, ale stanowczych ruchów jej dłoni przybliżyło mnie na krok od rozkoszy. Położyłem dłoń na jej tali i przesunąłem łagodnie po brzuchu namierzając okrągłą pierś, której leniwy dotychczas sutek nabrzmiał teraz do zaskakujących rozmiarów. Dotknąłem go: był twardy jak świeży owoc! Dłoń mamy wsunęła mojego członka między uda, którymi łagodnie go ścisnęła. Nie odnalazłem jeszcze jej muszelki, ale moje biodra drgnęły nerwowo kilka razy i nagle… wytrysnąłem. Istny potop zalał jej nogi, a do tego całą pościel. Popatrzyła na mnie z lekkim ...
«1...3456»