Porwanie (II)
Data: 20.05.2021,
Kategorie:
Brutalny sex
Sex grupowy
nieznajomy,
Autor: Magdalena_M
... Ramona, a za nią stał tłum zaproszonych gości, którzy od razu zaczęli śpiewać "Happy birthday to you". Po chwili wjechał na salę wielki, dwupoziomowy, śmietankowy tort, na którym płonęło dwadzieścia osiem świeczek.
- Skarbie, pomyśl życzenie i zdmuchnij - powiedziała Ramona.
"Życzę sobie, aby odnalazł się mój tajemniczy nieznajomy i żeby nie był gangsterem" pomyślała i zdmuchnęła świeczki. Rozległy się gromkie brawa i każdy z zaproszonych gości po kolei składał Laurze życzenia oraz wręczał prezenty. W monecie, w którym zaczęła grać orkiestra część osób ruszyła do tańca, a reszta zebranych do "szwedzkiego stołu" obficie zastawionego jedzeniem i napojami.
Laura i Ramona stanęły przy jednej z kolumn i popijając szampana rozmawiały o wydarzeniach z ubiegłej nocy.
- Wiesz, sposób w jaki o nim opowiadasz świadczy o tym, że się zauroczyłaś - stwierdziła Ramona.
Laura zaczerwieniła się lekko.
- Jakoś nie mogę go sobie wybić z głowy. Nigdy w życiu nie przeżyłam czegoś podobnego. On był taki... O Boże! O Cholera! - wykrzyknęła Laura i szarpnęła Ramonę za rękę tak mocno, że wytrąciła jej kieliszek, który z łoskotem rozbił się na marmurowej posadzce.
- Co robisz? Zwariowałaś?
- To on! To ten facet mnie porwał - mówiąc to, wskazała ręką na mężczyznę w ciemnym garniturze stojącego przy fontannie.
- To mój kuzyn Mark - powiedziała Ramona.
- Kuzyn?
Laura ze zdziwienia aż rozchyliła usta.
- Pamiętasz jak opowiadałam ci kiedyś o kuzynie, który od wielu lat ...
... mieszka w Los Angeles? - zapytała Ramona.
- Coś tam pamiętam, ale nie za bardzo.
- Mówiłam wtedy o Marku. W końcu przyjechał mnie odwiedzić.
- Ja nic z tego nie rozumiem. Dlaczego on mnie porwał? - dopytywała Laura z pobladłą twarzą.
- Zaraz ci wszystko wyjaśnię.
- Masz z tym coś wspólnego? - zapytała Laura.
- Jesteś moją najlepszą przyjaciółką i w związku z tym opowiedziałam Markowi co nieco na twój temat. Powiedziałam mu, że nie masz szczęścia do facetów i ciągle trafiasz na jakiegoś osła. Jak pokazałam twoje zdjęcie, to bardzo mu się spodobałaś. Bardzo chciał cię poznać i dostarczyć niezapomnianych wrażeń. Wymyślił tą zabawę z porwaniem, a ja się na to zgodziłam.
- Chyba ci odbiło! A skąd wziął broń?
- To służbowy pistolet Marka. On pracuje w policji, jest komisarzem. Nie myśl sobie, że to kolejny łowca posagów. Jest bogaty, a pracuje dla własnej przyjemności i satysfakcji. Nie próbowałam wybić mu z głowy tego pomysłu z porwaniem, bo on jest zbyt twardy i nieustępliwy - powiedziała Ramona.
Laura przepełniona złością odwróciła się na pięcie i ruszyła w kierunku fontanny. Mark spojrzał na nią i uśmiechnął się.
- Ramona wszystko ci wyjaśniła?
- Jak mogłeś zrobić mi coś takiego?!
- Wczoraj odniosłem wrażenie, że bardzo ci się podobało - powiedział Mark.
- Nie wyobrażaj sobie za dużo - odparła kąśliwie Laura.
- Tak, to spójrz mi w oczy i powiedz, że ci się to w ogóle nie podobało. Ja tylko chciałem dać ci przyjemność jakiej jeszcze nigdy ...