Zła wojna
Data: 21.05.2021,
Kategorie:
Lesbijki
bdsm
dramat,
historia,
Autor: paty_128
... zakryć rękami miejsca intymne. Poprowadziła mnie schodami w górę i zaprowadziła do jej sypialni. Była dosyć luksusowa, w starym stylu.
- Nie sądziłam, że tak długo będziesz walczyć. Dlaczego się broniłaś?
- Bo jest pani złym człowiekiem.
- Na jakiej podstawie tak twierdzisz?
- Wszyscy jesteście tacy sami. - powiedziałam, a ona się obróciła i spojrzała na mnie.
- Zabiłam tylko jednego człowieka. On błagał mnie o to, nie miał rąk. Szedł, gdy niedaleko wybuchła mina.
- Przepraszam, głupio mi.
- Ja jestem tylko od straszenia. Uspokój się, miałaś prawo tak myśleć. – Podeszła do szafy, chwilę poszukała i wyjęła kremową sukienkę. Podała mi ją.
- Przymierz.
- Przy pani?
- Och, skończmy już z tymi uprzejmościami. Mów tak do mnie, gdy jesteśmy w piwnicy. Jestem w twoim wieku. Katherine... Kate. - Wyciągnęła rękę, podałam swoją.
- Miło mi. Wyglądasz na ponad trzydziestkę.
Uśmiechnęła się tylko i wyszła, a ja ubrałam się w sukienkę. Pasowała idealnie. Wyszłam w poszukiwaniu Kate, weszłam do kuchni i...
- Helga!
Kobieta, która wycierała szmatką talerze, spojrzała na mnie.
- Michelle! Co ty tu robisz? - Zapytała. Helga była moją dawną znajomą z czasów szkoły. Przytuliłyśmy się.
- Tamta kobieta mnie zabrała z domu.
- Ty szczęściaro.
- Czemu od razu szczęściara?
- Ona się podoba wszystkim dziewczynom, a wybrała ciebie.
- Zmusiła cię do pracowania tutaj?
- Zabrała z obozu. Pamiętasz, jestem żydówką.
- No tak.
Do kuchni ...
... właśnie weszła Kate i zapytała:
- Co tu się dzieje? Michelle, nie przeszkadzaj jej w pracy. Chodź, musimy omówić parę rzeczy.
- Przepraszam. - Powiedziałam i poszłam za nią.
Ona poprowadziła mnie na zewnątrz, gdzie przywitały nas promienie zachodzącego słońca. Usiadłyśmy na schodkach, na nasz widok zaczął groźnie szczekać przywiązany łańcuchem do budy dorosły owczarek niemiecki.
- To ona mi o tobie powiedziała. – Zaczęła, spojrzałam na nią z niedowierzaniem. – Zaproponowałam, że jeśli zna jakąś lesbijkę, niech mi poda jej nazwisko, a w zamian nie odeślę jej z powrotem do obozu.
Nawet nie poczułam złości na Helgę, że mnie wydała. W sumie to będę mieć same korzyści z propozycji Kate. W tym dwa tysiące marek.
- Od razu mnie wydała?
- Tak. Nie martw się, obiecuję, że cię nie skrzywdzę. Nie wyślę nigdzie ani nic. Twój cel to tylko przyjęcie. Proszę, byś zachowywała się wtedy naturalnie. Nie bądź spięta. Następnego dnia moi bracia odwiozą cię do rodziców.
- Którzy to twoi bracia?
- Trójka, która weszła po ciebie.
- Troje braci? Współczuję.
- Nie było aż tak źle – Zaśmiała się. – Matka obwiniała ich o to, że zrobili ze mnie chłopczycę.
- Jak długo byłam w piwnicy?
- Przedwczoraj cię przywieźliśmy.
- Przedwczoraj?! – Nie spodziewałam się, że aż tyle czasu minęło.
- Tak.
- Nie widziałam twojej matki w domu...
- Bo jej tam nie było. Nie ma, nie będzie. Stratowali ją, gdy przywieziono chleb do sklepu. Kilka miesięcy temu.
- Przepraszam, ...