1. Dziecko. 22


    Data: 06.06.2021, Kategorie: Anal Autor: ---Audi---

    ... piany.
    
    - Dobrze.
    
    - Tu weź szlafrok, jest czysty, obyś się nie przeziębiła...
    
    - Ciepło masz...
    
    Myślałam, że w tym czasie zajmie się mną, ale on poszedł do laptopa. Skupiony, nic nie mówił...
    
    Gdy woda już naleciała sama weszłam do wanny, och jak przyjemnie... my mamy prysznic... wanna to raj dla kobiety...
    
    Nie zauważyłam jak wszedł...
    
    - Uśmiechnij się... pokaż pierś... noga do góry... klęknij...
    
    Te jego rozkazy, wiem że dotyczyły pozowania, ale działały na mnie w swój znany sposób... sama zauważyłam, że piersi się podniosły, zaczęłam się bardziej prostować..
    
    - Wstań
    
    Gdy wstałam piana powoli ściekała za mnie odsłaniając coraz więcej... na koniec stałam całkiem naga...
    
    Nie wytrzymywałam już, cipka rozgrzała się dodatkowo ciepłą wodą, a teraz zimniejsze powietrze rozsadzało mi brodawki... zaraz rzucę się na niego... a on nic...
    
    - Może już dosyć masz zdjęć...?
    
    - Tak, już wystarczy...
    
    Odłożył aparat, podszedł do mnie, podał mi dłoń... chciałam nawet zamarkować, że się przewracam na niego... ale gdy wyszłam schylił się i podniósł mnie całą na rękach, uśmiechnął się... i zaczęliśmy wychodzić z łazienki...
    
    - Jestem za ciężka...
    
    - Nic nie czuję...
    
    - Nic ?
    
    - To zna czy.... tak...
    
    Skierował się na łóżko, a one było już całe rozścielone... musiał to zrobić, gdy wchodziłam do wanny...
    
    Położyliśmy się od razu w pocałunku...
    
    - Ty jesteś chyba trochę nieśmiały...
    
    - Bardzo, nauczyłem się nie łączyć pracy z przyjemnością, ale ...
    ... ty wyprowadzasz mnie z równowagi... i zaryzykowałem...
    
    - I dobrze, bo już nie mogłam wytrzymać... zerżniesz mnie w końcu... ?
    
    Wyskoczył z ciuchów w sekundę, pałka dość dobra, położyłam się na plecach, podkurczyłam nogi, on klęknął przede mną...
    
    - Mogę najpierw cię wylizać ?
    
    - A liz ile chcesz...
    
    Rozchyliłam nogi i zamknęłam oczy... jak przyjemność to na maksa...
    
    Język świdrował po całym kroczu... haczył i o łechtaczkę, i o odbyt... potem wszedł do cipki... powoli, aby zaraz przyśpieszyć... włożył palce... nie wiedziałam ile, ale zaczął mnie wypełniać dość szczelnie...
    
    Zamknięte oczy sprawiają cuda... nie widzisz, a czujesz ze zdwojoną siłą... zaczęłam odpływać, nie wiem, czy zrobiła to ciepła woda, czy fajna atmosfera, czy to, że traktuje mnie jak księżniczkę, czy to pozowanie wyzwoliło demona...
    
    Poszukał punktu G i zaczął go drażnić... piękne...
    
    - Dołóż jeszcze jeden palec...
    
    - Nie mogę...
    
    - Dlaczego ?
    
    - Bo jak dołożę, to będzie to cała ręka...
    
    - Dołóż...
    
    Zaczynałam mieć teraz już pełen odlot, ale był inny... czułam, a właściwie, nie czułam jego pokoju... tylko jakbym unosiła się w powietrzu... jakby cała łąka z kwiatów mnie otaczała... jakbym poczuła nawet ich zapach...
    
    Na ziemię szarpnął mnie orgazm... o cholera... ale wielki.... otworzyłam oczy... nachyliłam się... a Marek gwałcił moją cipkę swoją ręką... całą w środku...
    
    - Tyś oszalał...
    
    - Sama chciałaś...
    
    - Ja ?
    
    I musiałam zacząć wyć, bo następny był jeszcze ...
«12...678...11»